Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Chmielewski z Lublina pobiegnie po Bajkale dla tych, co chcieli stąd uciec

Kamil Balcerek
Jakub Hereta
42,195 km liczy trasa maratonu po jeziorze Bajkał. Pokonać zamierza ją Piotr Chmielewski z Lublina. Jak przygotowuje się do biegu, dlaczego jedzie do Rosji i dla kogo zamierza startować, opowiedział Kamilowi Balcerkowi.

Przebiegnięcie maratonu to wielkie wyzwanie. Ponad 40 km trasy i kilka godzin wysiłku budzi respekt sportowców. Tym bardziej że od startu do mety będą biegli po zamarzniętym jeziorze i w temperaturze sięgającej minus 30 stopni Celsjusza. W 2012 roku na 100 startujących w Lodowym Bajkał Maratonie do mety dobiegła niewiele ponad połowa. W marcu 2013 trasę tę chce pokonać Piotr Chmielewski, biegacz z Lublina, który przygotowania do ekstremalnego biegu rozpoczął już kilka miesięcy temu.

Tylko raz był ostatni

- Zacząłem biegać, kiedy przekroczyłem magiczną, w moim przypadku, granicę czterdziestu lat - śmieje się Piotr Chmielewski. - Pomyślałem wtedy sobie, że coś w życiu trzeba zmienić. W zasadzie to przypadek spowodował, że stałem się biegaczem. Chciałem zgubić parę kilo. Najpierw zacząłem wchodzić zimą do wody czyli morsować. Później przyszedł czas na bieganie.
Lublinianin zapisał się do klubu biegowego "Lubelskie Stowarzyszenie Biegowe i Biegam bo Lubię" i rozpoczął treningi. Biegał codziennie. Na początku były to krótkie dystanse: jeden, dwa kilometry. Później przyszedł czas na dłuższe trasy - mówi sportowiec. - Pamiętam swój pierwszy start w Chodlu. Pokonałem linię mety jako ostatni. Koledzy pocieszali mnie wówczas, że w sporcie nie zdobyte miejsce jest najważniejsze, ale sama rywalizacja. Posłuchałem ich i nie poddałem się. Do dziś już nigdy nie byłem ostatni. Co więcej, ze startu na start osiągam lepsze rezultaty. W podnoszeniu poziomu sportowo-zdrowotnego pomagają mu trener Marek Jaros i dr Piotr Gawda. 

Podróżować i biegać

Piotr Chmielewski przez trzy lata startów zdążył zaliczyć mnóstwo biegów w Lublinie i okolicach. Najbardziej jednak lubi wyścigi poza granicami Polski. Wtedy się bowiem spełnia. Może podróżować i biegać, a o to właśnie mu chodzi w sportowym życiu. Gdy planuje urlop zastanawia się i dowiaduje, czy będzie mógł wystartować w jakichś zawodach. - Dokładnie jest tak, że najpierw studiuję kalendarz imprez biegowych, a później dopasowuję do niego swój urlop - mówi biegacz.

Celem zawodnika jest wzięcie udziału w biegach organizowanych we wszystkich miastach partnerskich Lublina. Już startował w Łucku i Omsku. - Na razie biegałem głównie na Ukrainie, w Rosji i Niemczech. Nie liczę, ile kilometrów przebiegłem, zapisuję sobie tylko miasta, w których byłem. W każdym z nich staram się promować Lublin, spotykać zmieszkańcami, miejscową Polonią. Zawsze próbuję także biec w jakiejś intencji - mówi Chmielewski.

Do tej pory największym osiągnięciem zawodnika było przebiegnięcie maratonu w Rzymie.- Wylosowałem możliwość startu i dobiegłem do mety. Jak na razie był to mój pierwszy i jedyny maraton - przyznaje śmiałek. - Od zawsze moim marzeniem było wzięcie udziału w Lodowym Bajkał Maratonie na Syberii.

Piekielnie trudny bieg

Marzenie pana Piotra w zasadzie już się spełniło. Zawodnik był latem tego roku przez miesiąc na Syberii i wziął udział wdwóch biegach (w Omsku i Krasnojarsku), ale jego głównym zamierzeniem jest przebiegnięcie dziewiątego International Ice Running Marathon Baikal 2013.

To jedna z najtrudniejszych prób, jakiej się mogą podjąć biegacze: dystans, warunki atmosferyczne, no i oczywiście granice wytrzymałości własnego organizmu. Dlatego do tak ekstremalnego startu trzeba się odpowiednio przygotować. Nie wystarczy biegać, trzeba także hartować organizm.

- Przygotowania do biegu rozpocząłem już kilka miesięcy temu - mówi Chmielewski. - Staram się jak najczęściej brać udział w różnych zawodach. Nie zarzuciłem też całkowicie morsowania, będę korzystał z krio-komory.
Jednym z etapów przygotowań Piotra Chmielewskiego do występu na Syberii są starty w lubelskich biegach na 10 km z cyklu "Dycha do Maratonu". W trakcie listopadowej próby zawodnik wystąpił w niecodziennym stroju. Pobiegł w goglach, kufajce i filcowych butach, aby zwrócić uwagę na swoje przyszłoroczne zamierzenia. - Oczywiście przygotowanie stroju do imprezy w Rosji także idzie pełną parą. Ale to był tylko pokaz, tam się biegnie w normalnym stroju biegacza - twierdzi Chmielewski.

Jak przebłagać Burhana?

Maraton po Bajkale został zaplanowany na 3 marca. Śmiałkowie będą mieli do wyboru dwa biegi: maraton - 42,195 km i półmaraton - 21 km. Bajkał to siódme co do wielkości jezioro na świecie, mające 636 km długości i powierzchnię 31,5 tys. km kwadratowych. Jest także najstarszym jeziorem, które w najgłębszym miejscu ma 1637 metrów. W marcu lód ma grubość ok. 1,5 m. Bajkał leży w południowej części Rosji, tuż przy granicy z Mongolią. Największym miastem w okolicy jest półmilionowy Irkuck, zwany Paryżem Syberii. Właśnie niedaleko Irkucka, w miejscowości Listwianka będzie zlokalizowana meta maratonu. Start zaplanowany został na drugim brzegu jeziora, w Tankhoi.

Przed startem Rosjanie namawiają zawodników do przebłagania ducha Bajkału - Burhana. W jaki sposób? Otóż powinno się wypić łyk rosyjskiej wódki. To ponoć pomaga, bo na trasie biegu nigdy nie brakuje niespodzianek. Choć rywalizacja została zaplanowana dopiero za trzy miesiące i teoretycznie powinno wówczas świecić słońce, a temperatura być dodatnia, to jednak tylko przewidywania.

- Równie dobrze może być -30 stopni Celsjusza i może padać gęsty śnieg - mówi Chmielewski. - Warunków na trasie nie da się przewidzieć. I jeszcze to stawianie stóp na lodzie, który choć gruby, może się w każdej chwili załamać. Muszę także pamiętać, że w biegu bierze udział około 100 zawodników, więc może się tak zdarzyć, że przez całą trasę nie zobaczę żadnego. Będzie na pewno ciężko, ale chcę dobiec do mety. Chcę to zrobić dla siebie, ale również w intencji wszystkich sybiraków. Zdecydował się naten szalony bieg przede wszystkim dla tych, którzy próbowali uciekać z tego miejsca w czasie ostatniej wojny, bo tak bardzo pragnęli wolności...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Piotr Chmielewski z Lublina pobiegnie po Bajkale dla tych, co chcieli stąd uciec - Kurier Lubelski

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski