Nowelizacja ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych wprowadziła zakaz palenia w miejscach publicznych, w tym w placówkach medycznych. Jak twierdzą lekarze, zapis ten godzi w pacjentów szpitali psychiatrycznych, którzy często są długo hospitalizowani, trudniej jest też wyleczyć ich z nałogu.
- Jeżeli z dnia na dzień każemy osobie chorej psychicznie odstawić nikotynę, może się to spotkać z jej gwałtowną reakcją i zniechęceniem do leczenia - tłumaczy Lewczuk. - Rodziny pacjentów widząc, jak negatywnie wpływa na ich bliskich odstawienie nikotyny, przynoszą papierosy do szpitala. Ale palenie po kątach nie służy ani innym pacjentom, którzy narażeni są na wdychanie dymu, ani szpitalowi, bo w takiej sytuacji o pożar nietrudno.
W podobnym tonie już kilka miesięcy temu wypowiadała się m.in. Krystyna Kozłowska, rzecznik praw pacjenta, lekarz specjalista w dziedzinie psychiatrii i były minister zdrowia Marek Balicki oraz dyrektorzy szpitali psychiatrycznych z całej Polski. Ministerstwo Zdrowia po- zostaje jednak nieubłagane i wyklucza liberalizację ustawy antynikotynowej.
- Pacjenci powinni mieć wyznaczone specjalne miejsce do palenia - przekonuje Marek Masiak, wojewódzki konsultant w dziedzinie psychiatrii. - W niektórych przypadkach pacjentów chorych psychicznie rzeczywiście trudno jest odzwyczaić od nikotyny. Jednocześnie nie możemy jednak skazywać osób niepalących na bierne palenie. Najważniejsze, by wdrażać program leczenia uzależnienia od tytoniu, co jest możliwe także wśród osób chorych psychicznie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?