18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teatr Muzyczny: "Kiedy kota nie ma...", czyli farsa z górnej półki

Andrzej Z. Kowalczyk
Magdalena Rembielińska i Andrzej Witlewski w scenie ze spektaklu.
Magdalena Rembielińska i Andrzej Witlewski w scenie ze spektaklu. Dawid Jacewski/materiały teatru
Teatr Muzyczny, choć pozbawiony własnej sali i sceny, dokłada starań, aby nie zapomniano o nim w Lublinie. Choć trzeba uważnie śledzić repertuar, by nie pomylić miejsca, gdzie akurat występuje.

W ten weekend Teatr Muzyczny zagra w studiu koncertowym Radia Lublin, gdzie dwukrotnie zaprezentuje farsę Johnniego Mortimera i Briana Cooke’a "Kiedy kota nie ma…" w reżyserii Andrzeja Gałły.

Termin "farsa" nie ma zbyt dobrych konotacji; kojarzy się dziś z niskobudżetowymi realizacjami w małej obsadzie, wystawianymi wyłącznie dla "kasy". Tak bywa, ale być wcale nie musi. Ja sam nie mam uprzedzeń; uważam, że dobrze napisana i zrealizowana farsa więcej jest warta niż sknocona klasyka z najwyższej półki. "Kiedy kota nie ma…" spełnia te warunki. Sztuka Mortimera i Cooke’a jest inteligentna i zabawna, a spektakl bardzo dobrze zrealizowany i zagrany. Ktoś, kto lubi angielski, sarkastyczny humor, będzie się bawić bardzo dobrze. A dodatkowym walorem przedstawienia są piosenki skomponowane przez Monikę Gałłę.
W obydwu spektaklach zobaczymy Agnieszkę Kurkównę, Dorotę Dominiczak-Laskowiecką, Magdalenę Rembielińską, Krystynę Górską, Tomasza Janczaka i Andrzeja Witlewskiego.

"Kiedy kota nie ma…"; Teatr Muzyczny; studio Radia Lublin; sobota - godz. 18, niedziela - godz. 17; bilety - 35/30 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski