Niekontrolowany przyrost liczby urzędników zarzuca mu Sylwester Tułajew, przewodniczący klubu PiS: - To zdumiewające, gdyż w budżecie miasta na 2012 r. znajduje się zapis, iż 1 stycznia 2012 r. stan zatrudnienia wynosił 1100 etatów, przy założonym wzroście o 20. Tymczasem nastąpił wzrost o 92 etaty.
- Limit 20 nowych etatów nie był wiążący dla prezydenta. To, co faktycznie ogranicza zatrudnienie, to środki zarezerwowane w budżecie na administrację. A tej kwoty nie przekroczyliśmy - przekonuje Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta.
Armia ratuszowych urzędników będzie dalej rosła. W tym roku zatrudnionych ma być kolejnych 20 osób. W tegorocznym budżecie na wynagrodzenia zarezerwowano prawie 57 mln zł. - W Lublinie koszty utrzymania administracji, w przeliczeniu na mieszkańca, są jedne z najniższych w kraju. Taniej jest tylko w Toruniu (dane rankingu tygodnika "Wspólnota"- red.) - podkreśla Żuk.
Zatrudnienie wzrosło także w urzędach Marszałkowskim i Wojewódzkim.
Prezydent, marszałek i wojewoda zatrudniają coraz więcej urzędników
Podczas gdy coraz więcej lubelskich firm zwalnia pracowników, w urzędach rośnie zatrudnienie. Najwięcej podwładnych - 92 - w ciągu roku przybyło prezydentowi Lublina. 30 osób zatrudnił marszałek. W Urzędzie Wojewódzkim jest 15 nowych pracowników.
Ratusz wylicza jednak, że tak naprawdę zatrudnił "tylko" 50 nowych osób. - 30 z tych 92 etatów to umowy na zastępstwa. Kolejnych 12 to osoby niepełno-sprawne, które już wcześniej były zatrudnione, ale środki na płace dla nich znajdowały się w innym dziale niż "administracja publiczna" - tłumaczyła Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta. - W 2012 roku podwoiliśmy m.in. liczbę miejskich planistów, pojawiły się nowe osoby w Zarządzie Dróg i Mostów, co było niezbędne do obsługi drogowych projektów inwestycyjnych - dodaje prezydent Krzysztof Żuk.
W Urzędzie Marszałkowskim pracuje obecnie 877 osób. Na koniec 2011 r.marszałek miał 847 podwładnych (w obu przypadkach dodatkowo 36 osób pracowało na umowy o zastępstwa). - Największy wzrost zanotowaliśmy w Departamencie Gospodarki i Innowacji, ze względu na realizowane tam projekty, m.in. azbestowy - tłumaczy Beata Górka, rzeczniczka prasowa marszałka. Na pensje dla urzędników w tegorocznym budżecie zarezerwowano blisko 35 mln zł.
Trzeba jednak przyznać, że jeśli spojrzeć na zatrudnienie w Urzędzie Marszałkowskim w dłuższej perspektywie, to zaczyna ono spadać. Na początku 2011 r. armia marszałkowskich urzędników liczyła 910 osób (razem z umowami na zastępstwa). Wcześniej, przez lata, liczba pracowników w tym urzędzie rosła lawinowo. Np. w 2007 roku zatrudnionych było tu 459 osób.
Pracowników przybyło w Urzędzie Wojewódzkim. - Liczba etatów wzrosła w ciągu roku z 711,4 do 725,6. Jest to spowodowane zatrudnieniem 15 pracowników w ramach rozbudowy Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego - tłumaczy Kamil Smerdel, rzecznik prasowy wojewody.
- U nas zatrudnienie utrzymuje się na stałym poziomie - mówi Paweł Pikula, starosta lubelski. W kierowanym przez niego urzędzie pracuje 197 osób, czyli o dwie więcej niż rok temu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?