Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wycinka drzew przy Walecznych: Decyzja z naruszeniem prawa

EP
Jacek Babicz/archiwum
Decyzja została wydana z naruszeniem prawa - tak zgodę na wycinkę 71 drzew na skwerze przy ul. Walecznych w Lublinie oceniło Samorządowe Kolegium Odwoławcze. W poniedziałek sprawą zajmie się sąd.

SKO przyjrzało się wycince na wniosek lubelskiej prokuratury. Co ciekawe, sama prokuratura umorzyła śledztwo w tej sprawie. - Wnieśliśmy sprzeciw do decyzji, ponieważ przy jej wydawaniu zostały naruszone procedury administracyjne. Nie było jednak znamion przestępstwa - precyzuje Jadwiga Nowak, szefowa Prokuratury Rejonowej Lublin - Północ.

SKO nie zostawiło na zezwoleniu suchej nitki. "Analiza treści decyzji (…) wskazuje na zupełną dowolność podjętego rozstrzygnięcia" - czytamy w uzasadnieniu.

Kolegium wytyka, że urzędnicy nie sprawdzili, czy drzewa są chore i czy zagrażają bezpieczeństwu przechodniów (tak twierdziła parafia prawosławna, która wnioskowała o wycinkę).

SKO zaznacza, jednak, że nie może stwierdzić, że decyzja jest nieważna, bo została już wykonana i "wywołała nieodwracalne skutki prawne".

W najbliższy poniedziałek Sąd Rejonowy w Lublinie rozstrzygnie, czy prokuratura słusznie umorzyła śledztwo w tej sprawie. Czy weźmie pod uwagę decyzję SKO? - Przesłaliśmy ją do sądu, by miał pełny obraz w tej sprawie. Ustalenia SKO nie są jednak dla sądu wiążące - podkreśla Nowak.

Mieszkańcy, którzy od początku sprzeciwiali się wycince liczą, że prokuratura wróci do śledztwa. - Skoro nastąpiło naruszenie prawa, to prokuratura powinna dalej badać sprawę - uważa Janusz Piegza, prezes Stowarzyszenia Ochrony Miejsc Zapomnianych.

Przypomnijmy, że do wycinki doszło w lutym ubiegłego roku. Wnioskowała o nią parafia prawosławna pw. Przemienienia Pańskiego, która tłumaczyła m.in., że drzewa są w kiepskim stanie. Wcześniej parafia informowała, że znalazła inwestora, który na działce chce zbudować pawilon handlowy.

Zgodę na wycinkę wydał Marian Stani, ówczesny dyrektor ratuszowego Wydziału Ochrony Środowiska. Kilka dni potem zrezygnował z pracy w lubelskim ratuszu i przeniósł się do Urzędu Gminy Jedlnia-Letnisko niedaleko Radomia. W uzasadnieniu decyzji powoływał się m.in. na przeprowadzoną wizję lokalną. Prokuratorzy ustalili, że urzędnicy zaniechali wizji w tym konkretnym przypadku. Przeprowadzili ja jednak kilka tygodni wcześniej przy okazji innego wniosku.

W kwietniu ubiegłego roku, po apelach mieszkańców radni przyjęli plan zagospodarowania przestrzennego dla skweru. Zakłada on, że działka nie może być zabudowana. Parafia prawosławna zaskarżyła uchwałę. Sprawa toczy się w Sądzie Administracyjnym w Lublinie.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski