Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Problemy PKS Wschód: Przewoźnik nadal nie ma nowego rozkładu jazdy

Aleksandra Dunajska
Problemy PKS Wschód: Przewoźnik nadal nie ma nowego rozkładu jazdy
Problemy PKS Wschód: Przewoźnik nadal nie ma nowego rozkładu jazdy Małgorzata Genca/Archiwum
Problemy finansowe PKS Wschód trwają od dawna, ale w poprzedni weekend nastąpiła ich kulminacja. Przewoźnik zawiesił wówczas na dwa dni 60 połączeń. Także w ciągu minionego tygodnia codziennie na trasy nie wyjeżdżało po kilka autobusów - mimo że były zaplanowane w rozkładzie. W ostatni weekend sytuacja nieco się unormowała - jak usłyszeliśmy w informacji telefonicznej "w niedzielę wszystkie kursy odbyły się zgodnie z rozkładem".

PKS Wschód tłumaczy, że musi ograniczać liczbę nierentownych połączeń. Dlaczego jednak nie informował o tym pasażerów z odpowiednim wyprzedzeniem? Tego spółka dotąd nie wyjaśniła.

Lekarstwem na bałagan, spowodowany odwoływaniem co dzień kilku, często różnych, kursów, miało być opracowanie nowego rozkładu jazdy. Miał być gotowy w ubiegłym tygodniu, ale nadal nie funkcjonuje. Na stronie przewoźnika widnieje tylko komunikat, że "w najbliższym okresie mogą wystąpić pewne ograniczenia w wykonywaniu kursów". Po bliższe informacje pasażerowie są odsyłani do informacji telefonicznej lub na dworzec.

- Cały czas trwa analiza, sprawdzamy, które kursy są nierentowne, a których realizacja jest ekonomicznie uzasadniona. Te pierwsze znikną z rozkładu. Ile ich będzie, trudno mi na razie powiedzieć. Rozkład zacznie funkcjonować najpóźniej we wtorek, 29 stycznia - zapowiada Józef Penar, dyrektor lubelskiego oddziału PKS Wschód.

Próby oszczędzania przez przewoźnika przynoszą pasażerom także inne problemy. Pani Anna, lublinianka, wracała w ubiegłym tygodniu autobusem PKS z Krynicy. - Podstawiono tylko 19-osobowego busa, pasażerowie ledwie się w nim mieścili, bagaże trzeba było trzymać na kolanach. Jak tak można traktować ludzi? - pytała oburzona. Józef Penar tłumaczy, że to, jaki pojazd obsługuje dany kurs, jest uzależnione od liczby sprzedanych wcześniej biletów. - Jeśli wiemy, że w przedsprzedaży, czy za pośrednictwem internetu, sprzedało się tylko kilka biletów, wtedy wysyłamy busa. Widocznie tym razem więcej biletów podróżni kupili u kierowcy - mówi. - Jeśli był ścisk - przepraszamy pasażerów Nie można jednak zawsze przewidzieć wszystkiego - dodaje.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski