Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od kiedy stolica jest w Lublinie

Aleksandra Dunajska
Ustawa, która weszła w życie 1 stycznia 1999 r., zamiast 49 województw wprowadziła 16. W naszym regionie bialskopodlaskie, chełmskie, zamojskie i lubelskie zostały połączone. Przywrócono zlikwidowane w 1975 r. powiaty.

- To była spora rewolucja. Powstało województwo samorządowe. Wojewoda przestał być gospodarzem w regionie, tę rolę przejął marszałek - wspomina Krzysztof Michalski, ostatni wojewoda "małego" i pierwszy "dużego" województwa lubelskiego.

Projekt zmian od początku wzbudzał wiele kontrowersji - zwłaszcza wśród miast, które traciły status województw. - Lobbing w sprawie pozostawienia woj. zamojskiego był za słaby - przyznaje Marek Grzelaczyk, ostatni wojewoda zamojski. Białej Podlaskiej z kolei bliżej było do Warszawy niż Lublina.

Włodarze byłych miast wojewódzkich są zdania, że straciły one na reformie. - Chodzi o prestiż, ale też o pieniądze - uważa Iwonna Stopczyńska, zastępca prezydenta Zamościa. - Na przykład, kiedy w 1999 r. przejmowaliśmy pięć instytucji kultury, dofinansowanie z budżetu państwa dla nich było na poziomie 85 proc. Dziś sami je utrzymujemy - zaznacza Stopczyńska.

Andrzej Czapski, prezydent Białej Podlaskiej, zwraca uwagę na niesprawiedliwy podział środków wewnątrz regionu. - Prowincja słabnie, bo następuje centralizacja wokół miast wojewódzkich. To one "wsysają" w siebie fundusze, także unijne - zaznacza.

Większość samorządowców mimo wszystko dobrze ocenia reformę. - Była konieczna, bo nie dało się gospodarować na tak małych obszarach - twierdzi Paweł Bryłowski, były prezydent Lublina, dziś radny miejski.

Niejednoznacznie o jej efektach wypowiada się prof. Stanisław Michałowski z UMCS. - W sensie decentralizacji administracji państwowej był to krok w dobrym kierunku. Pytanie jednak, czy np. województwa się sprawdziły i pełnią dziś rolę silnych regionów. I czy dochodzi do wyrównywania poziomu rozwojowego wewnątrz nich - podkreśla politolog.

Odchodząc jednak od reformy, wszyscy podkreślają, że Lubelszczyzna w ciągu 10 lat bardzo się zmieniła. Daleko nam do bogatych województw (tabela), ale w wielu dziedzinach jest lepiej. - Wzrósł poziom życia - przekonuje Józef Górny, z-ca prezydenta Chełma. Co drugi mieszkaniec Zamościa ma samochód. - 10 lat temu było to nie do pomyślenia - uważa I. Stopczyńska. W regionie bialskim pod koniec ub.r. było 16 tys. bezrobotnych, w 1999 r. - 22 tys. (dane GUS).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski