Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie sypcie solą, bo cierpią rośliny i nasze buty

Michał Oksiński
Na lubelskich chodnikach można znaleźć sól, mimo że jej sypanie jest zabronione.
Na lubelskich chodnikach można znaleźć sól, mimo że jej sypanie jest zabronione. Fot. Małgorzata Genca
W sezonie zimowym na ulice wysypywane są tony soli. Rozpuszcza ona lód, lecz niszczy odzież i obuwie. Ponadto powoduje zakwaszenie gleby wzdłuż posypywanych dróg, prowadzi do obumierania roślin, może spowodować zatrucia u zwierząt. Ratusz deklaruje, że soli używa ostrożnie. Z prywatnymi administratorami posesji bywa jednak różnie.

Mieszkańcy Lublina sygnalizują nam, że w wielu miejscach zauważyli ślady wysypywania soli w dużych ilościach, m.in. przy ul. Bernardyńskiej i na placu Litewskim.

- W uchwale Rady Miasta znajduje się zapis, jakich środków należy używać, aby zlikwidować oblodzenie. Sól może być wysypywana tylko na jezdniach! Apelujemy, aby jej nie używać w miejscach, gdzie jest zdjęta kostka brukowa - mówi Wiesław Piątkowski, z-ca dyrektora miejskiego Wydziału Ochrony Środowiska.

Sól jest szkodliwa nie tylko dla obuwia czy roślin. Właściciele psów też powinni uważać, aby ich zwierzę jej nie jadło.

- Jeśli sól dostanie się do systemu korzeniowego roślin, wtedy obumierają. Dlatego $informujemy, że w pobliżu drzew i krzewów nie należy stosować tej metody odladzania - ostrzega dyr. Piątkowski.

Ratusz zapewnia, że zimo-we sprzątanie miasta przebiega według ściśle określonych zasad. - Na odśnieżanie mamy podpisane umowy z pięcioma firmami. W każdej z nich znajduje się zapis, że chodniki mogą być posypywane jedynie piaskiem - mówi Beata Gita z Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Lublin.

Ratusz każe solić jedynie jezdnie, ponieważ sól skutecznie rozpuszcza lód, który jest niebezpieczny dla ruchu samochodowego. - Mieszkańcy Lublina chcieliby jeździć po takiej nawierzchni jak w lecie. Posypujemy więc ulice solą, ponieważ bezpieczeństwo kierowców jest dużo ważniejsze - tłumaczy Beata Gita. Zapewnia jednocześnie, że na chodniki trafia tylko piasek.

- Ale może się zdarzyć, że właściciele prywatnych posesji nieprawidłowo wysypują sól - wyjaśnia Beata Gita z miejskiego WGK.

Podobnego zdania jest Wiesław Piątkowski z miejskiego Wydziału Ochrony Środowiska. - Prywatni właściciele wolą posypywać solą.

Straż Miejska odebrała w tym sezonie pojedyncze sygnały na ten temat. Nie może jednak karać za posypywanie solą. - Mandaty są wypisywane tylko wtedy, jeśli mamy zastrzeżenia co do porządku $lub stanu śliskości. Jeśli nawierzchnia może stanowić niebezpieczeństwo dla przechodniów, karzemy osobę odpowiedzialną za ten stan - informuje Robert Gogola, kierownik biura prasowego Straży Miejskiej w Lublinie. Gdy chodnik nie jest posypany piaskiem, a z budynku zwisają sople, kara może wynosić nawet 500 zł. W poprzednich latach z powodu śliskiej nawierzchni dochodziło do poważnych wypadków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski