Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Uczniowie z LCEZ studniówkę organizują w szkole. Zapłacą mniej niż w lokalu

Maria Krzos
Uczniowie z LCEZ studniówkę organizują w szkole. Zapłacą mniej niż w lokalu
Uczniowie z LCEZ studniówkę organizują w szkole. Zapłacą mniej niż w lokalu Jacek Babicz
W ubiegłym roku Lubelskie Centrum Edukacji Zawodowej było jedyną lubelską szkołą, której uczniowie nie mieli studniówki. O mały włos, a sytuacja powtórzyłaby się również w tym roku. Jednak dzięki inicjatywie rodziców udało się tego uniknąć. Mało tego, śmiało można powiedzieć, że ich studniówka będzie wyjątkowa. Po pierwsze, po wielu latach przerwy bal wraca do szkoły. Po drugie, zamiast płacić 500-600 zł od pary (tyle mniej więcej kosztuje impreza w lokalu), oni wydadzą tylko 250 zł.

- Pierwsze rozmowy na temat organizacji studniówki zaczęły się na początku roku szkolnego - opowiada Bożena Różycka, jedyna dziewczyna w dwóch maturalnych klasach LCEZ. - Mniej więcej w tym samym czasie poszukiwaliśmy lokalu, w którym mógłby się odbyć nasz bal. Ceny zwaliły nas z nóg. Chętni do wzięcia udziału w studniówce zaczęli się wykruszać. Byliśmy bliscy rezygnacji. Wtedy rodzice przedstawili nam swoją propozycję.

- Pomyśleliśmy, że jeśli studniówka odbędzie się w szkole, a my weźmiemy na siebie część wysiłku związanego z organizacją, koszt balu będzie znacznie niższy od tego proponowanego w lokalach - mówi Iwona Lal, mama jednego z uczniów, jedna z głównych organizatorek imprezy. - Młodzież na początku była sceptyczna.

- Wydawało nam się, że impreza w szkole będzie nudna i drętwa - potwierdzają uczniowie. - Stopniowo zaczęliśmy jednak zmieniać zdanie. Stwierdziliśmy, że to, jaka to będzie studniówka zależy głównie od nas.

Efekt jest taki, że ostatecznie większość uczniów idzie na bal. Wczoraj pomagali w ostatnich przygotowaniach do imprezy - m.in. rozstawiali stoły. Po południu miała się odbyć ostatnia próba poloneza.

Jak rodzicom udało się zmniejszyć koszt imprezy do 250 zł od pary? - Przede wszystkim dzięki zaangażowaniu - odpowiada Iwona Lal. - Ktoś załatwił tańszy catering, ktoś inny zadbał o zakup owoców i napojów po promocyjnej cenie. Znaleźliśmy DJ-a który jest absolwentem tej szkoły. Na jeden wieczór sami wcielimy się w kelnerów - wylicza. - Oczywiście nie udało by się nam, gdyby nie ogromna życzliwość i pomoc ze strony szkoły - dodaje.

- Zaangażowało się sporo osób - potwierdza Bożena Modrzewska, wychowawczyni jednej z klas maturalnych. - Anna Chmielewska np. ćwiczyła z uczniami poloneza, a Ewa Wilk zaprojektowała dekorację.

- Na pewno będziemy się dobrze bawić - nie ma wątpliwości Marek Balcer, jeden z maturzystów LCEZ.

Zapraszamy w niedzielę na naszą stronę, gdzie będą państwo mogli zobaczyć relacje ze studniówek lubelskich szkół

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski