Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ars Chori przypomina kolędy i pastorałki już od 26 lat

Paweł Franczak
Kiedy w 1983 r. powstawał Ars Chori, festiwal kolęd i pastorałek, w kraju wciąż trwał stan wojenny. Ówczesne władze, a mówiąc ściślej cenzorzy, niechętnie patrzyli na propagowanie muzyki religijnej, a taką przecież są kolędy. Nazwa "Festiwal Kolęd i Pastorałek" odpadała. Jedynym rozwiązaniem było więc przemianowanie imprezy na Ars Chori (z łaciny: sztuka chóralna).

Teraz Ars Chori to najstarszy lubelski festiwal. W tym ro-ku zaśpiewają na nim ci, którzy za kilka lat mogą być podporą lubelskiej sztuki wokalnej - dziecięce chóry szkolne.

Organizatorzy uważają, że największą zaletą Ars Chori jest "czystość gatunku". Od samego początku wykonawcy nie ingerowali w utwory, wykonując je tak, jak każe kilkusetletnia tradycja kolędowania. - Nie mamy zamiaru śpiewać np. w rockowym stylu - śmieje się Tadeusz Rokicki, współtwórca Ars Chori.

Dzisiaj w archikatedrze wystąpią chóry szkolne i uznany Chór Archikatedralny, który występował m.in. na scenach Austrii, Czech, Danii i Francji. Cykl koncertów potrwa do 25 stycznia.

Archikatedra lubelska, dzisiaj, od godz. 16.30, wstęp wolny na wszystkie koncerty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski