- To drugi etap działań mających na celu zmniejszenie populacji gawronów w Ogrodzie Saskim. Usunęliśmy już z drzew około 500 gniazd ptaków. Teraz sokoły mają zniechęcić gawrony do zakładania nowych siedlisk - poinformowała Anna Machocka z biura prasowego ratusza.
Po co cała akcja? - Żeby rozwiązać kłopotliwy problem z ptasimi odchodami. Odpoczywający w parku od lata narzekali na trudne sąsiedztwo gawronów, których w ogrodzie jest po prostu za dużo - wyjaśniała Machocka.
Ogrodu Saskiego chronią cztery drapieżniki: sokół wędrowny, jastrząb gołębiarz oraz dwa rarogi. - To najskuteczniejsza i najmniej inwazyjna metoda odstraszania gawronów. Obecność sokołów zniechęca gawro-ny do zakładania gniazd i skłania je do szukania innego miejsca do osiedlenia - przekonywał Emil Staszewski, właściciel firmy Sokół, która ochrania park.
Drapieżniki mają łącznie "wylatać" 760 godzin. - W parku jesteśmy codziennie od świtu do zmierzchu. Do odstraszania używamy jednocześnie trzech ptaków: sokoła wędrownego, gołębiarza oraz raroga. Drugi raróg odpoczywa i "pracuje" co drugi dzień - mówił Staszewski.
Dobór ptaków nie jest przypadkowy. - Sokół lata wysoko i odstrasza przelatujące gawrony, jastrząb zaś wypłasza te, które schroniły się wśród gałęzi - wyjaśniał Staszewski.
Z danych ornitologów wynika, że w Ogrodzie Saskim gniazdowało blisko 500 par gawronów. To więcej niż jest ich w całej Warszawie.
Drapieżniki będą strzegły parku do 12 kwietnia. - Żeby akcja była skuteczna, trzeba ją powtarzać przez trzy-cztery lata. Jednokrotne działanie nie przyniesie efektów, bo w przyszłym roku gawrony wróciłyby do ogrodu - stwierdził Staszewski.
Za "pracę" drapieżnych ptaków ratusz zapłaci 54 999 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?