Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ZUS zamiast doliczyć pomniejszył emeryturę

Joanna Biegalska
Alfreda Niedźwiadek starała się o wyższą emeryturę, a dostała mniej niż miała.
Alfreda Niedźwiadek starała się o wyższą emeryturę, a dostała mniej niż miała. Fot. Małgorzata Genca
Alfreda Niedźwiadek, emerytka z Lublina dostawała z ZUS-u "na rękę" ponad 600 złotych. To niewiele jak na potrzeby schorowanej kobiety. Chciała choć minimalnie poprawić byt, dostarczając do ZUS zaświadczenie o pracy, którą wykonywała w latach 70. Jakie było jej zaskoczenie, kiedy zamiast podwyżki zmniejszono dotychczasowe świadczenie o 30 złotych.

Pani Alfreda w 1994 roku przeszła na emeryturę. Po rewaloryzacji, od marca 2008 roku, naliczono jej 715 złotych i 40 groszy. Po odliczeniu podatku i składki zdrowotnej pozostało zaledwie 656 zł. Starsza pani przypomniała sobie, że w 1970 roku pracowała przez trzy miesiące w Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej "Motor". Ten fakt nie został jednak uwzględniony w naliczonej emeryturze. Była więc szansa, że zyska, chociaż 30 złotych, dzięki dodatkowemu zaświadczeniu. Na początku października 2008 r. złożyła w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych stosowne dokumenty i czekała na pomyślną decyzję. W połowie miesiąca otrzymała odpowiedź, w której odmówiono jej podwyżki świadczenia z uwagi na to, że przedłożone zaświadczenie o zatrudnieniu i wynagrodzeniu nie ma wpływu na wysokość emerytury. Jakie jednak było jej zaskoczenie, kiedy zamiast oczekiwanej jak zawsze emerytury, na odcinku za listopad otrzymała o 30 złotych mniej.

- Myślałam, że to pomyłka i czekałam cierpliwie przez miesiąc, ale gdy w grudniu powtórzyła się sytuacja, zaczęłam się niepokoić - relacjonuje pani Alfreda. - Zaraz po świętach poszłam do ZUS wyjaśnić sprawę. Nikt nie chciał mi w urzędzie wyjaśnić, o co chodzi. Czuję się tak jakby mnie ukarano za to, że miałam czelność domagać się większej emerytury.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych w Lublinie tłumaczy, że trudno tak od ręki wyjaśnić petentowi przyczynę zmiany wysokości świadczenia emerytalnego. Trzeba wziąć akta i sprawdzić dlaczego to świadczenie uległo zaniżeniu i na jakiej podstawie. - Trudno powiedzieć, dlaczego została dokonana korekta świadczenia. Jeżeli pani przepracowała dodatkowe trzy miesiące i nie miała tego faktu uwzględnionego, to traktujemy sprawę jako wniosek o doliczenie do stażu pracy i powinna otrzymać decyzję uwzględniającą ten okres - wyjaśnił nam pracownik lubelskiego ZUS.

Urzędnicy jeszcze raz mają rozpatrzyć wysokość stawki emerytalnej pani Alfredy. Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski