Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie wykryto nieprawidłowości w rybnickim psychiatryku

Barbara Kubica
Aleksander Król
Jeden pacjent się wiesza, inny żąda w sądzie 100 tys. zł zadośćuczynienia za złe traktowanie, Rzecznik Praw Pacjenta stawia 9 poważnych zarzutów związanych m.in. z zastraszaniem i karaniem chorych, a Urząd Marszałkowski w Katowicach na to: W szpitalu jest wszystko super!

Bo zakończona właśnie kontrola w Wojewódzkim Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Rybniku nie wykazała uchybień. Przypomnijmy, urzędnicy przeprowadzili w szpitalu kontrolę po tym, jak druzgocącą dla lecznicy opinię wydało biuro Rzecznika Praw Pacjenta w Warszawie. O tej sprawie pisaliśmy już na łamach DZ 26 stycznia. - Spośród wskazanych 9 nieprawidłowości kontrolujący nie badali jedynie sprawy dotyczącej sposobu prowadzenia dokumentacji medycznej, gdyż ustawa o działalności leczniczej nie przewiduje możliwości kontroli w tym zakresie przez podmiot tworzący. W pozostałych 8 przypadkach przeprowadzono wnikliwą analizę przedstawionych nieprawidłowości, nie znajdując jednak ich potwierdzenia - informuje Magdalena Kociołek z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego.

Co zatem wcześniej wykryli pracownicy RPP? - Pacjenci są tam karani zbiorowo np. za złamanie zakazu palenia. A w przypadku próby wyegzekwowania od pacjentów oczekiwanych zachowań, personel stosuje metodę zastraszania - czytamy w protokole pokontrolnym. Zdaniem kontrolerów pacjenci mają też ograniczony kontakt z lekarzami. W jednym z punktów pracownicy biura rzecznika zwrócili uwagę także na to, iż podczas jednego z posiłków pacjenci nie mieli stołowej zastawy, a parówki jedli... prosto z kotła. Te wnioski zawarte w protokole ze "Zbadania sprawy na miejscu" wywołały prawdziwą burzę. Ostro zareagowała dyrekcja rybnickiej lecznicy.

- Absolutnie się z tymi oskarżeniami nie zgadzamy - grzmiał zastępca dyrektora lecznicy Marek Ksol.

Teraz zgodzili się z nim urzędnicy marszałka. - Z zadowoleniem przyjęliśmy wyniki kon-troli. Choć zdajęsobie sprawę, że w szpitalu psychiatrycznym mogą występować różne problemy - wyjaśnił nam w piątek zadowolony Marek Ksol. Co o tym wszystkim sądzą kontrolerzy w warszawskim biurze RPP? Nie kryli zaskoczenia. Trudno przecież przypuszczać, że zarzuty wyssali sobie z palca. Swoje stanowisko mają przekazać naszej redakcji dzisiaj. Na piśmie.

- Chcemy, żeby do kontroli marszałka odniosły się merytorycznie osoby, które były w Rybniku i przygotowywały protokół - usłyszeliśmy w piątek w biurze RPP. Niezależnie od kontroli pracowników Urzędu Marszałkowskiego pracy lecznicy psychiatrycznej w Rybniku przygląda się wciąż prokuratura. Pod koniec grudnia na terenie szpitala powiesił się bowiem 28-letni pacjent. Śledczy sprawdzają teraz, czy był objęty prawidłową opieką. Czekają na opinię biegłych z zakresu toksykologii, by dowiedzieć się, jakie leki zażywał pacjent. - Niezależnie prowadzimy przesłuchania pracowników i świadków zdarzenia - wyjaśnia nam Damian Sztachelek, z-ca prokuratora rejonowego w Rybniku.

Natomiast w sądzie okręgowym toczy się sprawa, jaką dyrekcji lecznicy wytoczył jeden z byłych pacjentów. Twierdzi on, iż w trakcie jego dwutygodniowej przymusowej hospitalizacji pracownicy szpitala podawali mu leki bez jego zgody, faszerowali go środkami psychotropowymi i dodatkowo udzielali nieodpowiednim osobom informacji o jego pobycie w szpitalu. Pacjent domaga się 100 tys. zł odszkodowania.
Współpraca: Jacek Bombor



*Slash w Katowicach! Spodek oszalał [SENSACYJNE ZDJĘCIA i WIDEO]
*Hajmat, hanysy, gorole, powstania śląskie, godka! [Śląski Słownik Pojęć Kontrowersyjnych]
*Ranking szkół nauki jazdy 2013
*Poznaj tajemnicę abdykacji papieża Benedykta XVI

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!