18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kandydatka na Lubliniankę Roku 2012: Irena Szumlak

Sylwia Hejno
Irena Szumlak
Irena Szumlak Archiwum
- Pracuję dla prezydenta, dla Rady Miasta, ale przede wszystkim dla mieszkańców - podkreśla Irena Szumlak, skarbnik miasta Lublin od dwudziestu trzech lat.

Jej kadencja jest rekordem. Podczas gdy zmieniali się kolejno prezydenci, ona pozostawała na swoim stanowisku. Spośród dwunastu miast Unii Metropolii Polskich sprawuje swoją funkcję najdłużej. Nad budżetem Lublina czuwa praktycznie od zarania powstania samorządów.

- Nazywamy ją "ministrem finansów" Lublina, choć jej praca jest dużo trudniejsza niż ministra konstytucyjnego. Finanse Lublina są zorganizowane perfekcyjnie, doskonale pilnuje "swojego podwórka". Jest podporą urzędu z uwagi na ogromne doświadczenie i wiedzę w sprawach finansowych. Cieszy się też niekwestionowanym szacunkiem wśród skarbników polskich metropolii - ocenia prezydent Krzysztof Żuk.

Irena Szumlak koordynuje pracę ponad stu trzydziestu podwładnych w Departamencie Finansów. Czuwa nad budżetem, księgowością, podatkami i ich egzekucją.

Podczas wieloletniej pracy zdobyła wiele wyróżnień, m.in. Złoty Krzyż Zasługi i Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, a także Złotą Odznakę Stowarzyszenia Księgowych i odznaczenie Zasłużony dla Województwa Lubelskiego z okazji 20-lecia samorządów. Szczególnie bliskie jej jest jednak wyróżnienie w ogóle niezwiązane z polityką - medal "Misericordiae testis", który przyznało jej Charytatywne Stowarzyszenie Niesienia Pomocy Chorym "Misericordia".

W pracy stara się unikać konfliktów. - Wychodzę z założenia, że jestem od rozwiązywania problemów, a nie od ich stwarzania, dlatego wszelkie dysputy staram się toczyć spokojnie i na argumenty, i jak dotąd to zdawało egzamin - tłumaczy.

Zdarza jej się spędzać w pracy i kilkanaście godzin. Nie wyobraża sobie jednak, że mogłaby się zajmować czymś innym, chociaż zdarzały się takie okazje. - Po prostu lubię to, co robię - wyznaje - nie pracowałoby mi się tak dobrze, gdyby nie fantastyczny zespół. Zawsze też miałam szczęście do prezydentów, z którymi współpraca układała się wzorowo - opowiada Irena Szumlak.

Znają ją studenci studiów podyplomowych w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Administracji. Jako praktyk o finansach publicznych opowiadała im "od kuchni". Teraz postanowiła powoli zrezygnować z prowadzenia zajęć. - Chcę mieć jak najwięcej czasu dla mojego ukochanego wnuka. Jak dla każdej babci, każda chwila z nim spędzona to dla mnie największa radość - mówi.

Jej ulubionym miejscem w Lublinie jest Stare Miasto. Aby się zrelaksować pracuje nadziałce albo wyjeżdża za miasto. Najchętniej na Roztocze, w okolice Suśca, aby odetchnąć przy słynnych "szumach". - Kto był, ten rozumie, dlaczego ciągle chce się tam wracać - dodaje z uśmiechem.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski