Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PGNiG tworzy centrum usług z siedzibą w Lublinie

EP
Archiwum
Księgowość, kadry, informatyka, zakupy - te wszystkie działy koncernu PGNIG ma przejąć wkrótce nowa spółka-córka tworzona w Lublinie. To rodzaj rekompensaty dla miasta za lubelską gazownię, która od połowy ubiegłego roku podlega sandomierskiemu oddziałowi Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG).

Nowa spółka ma być wielkim centrum, które obsłuży pracowników PGNiG w całej Polsce. Na pierwszy rzut oka wygląda to imponująco. Lubelska spółka ma odpowiadać za finanse i księgowość, kadry i płace, informatykę i telekomunikację oraz zakupy całego gazowego kolosa.

Co ciekawe, na papierze podmiot istnieje od ubiegłego roku. Oficjalnie nazywa się PGNiG Serwis. Jego siedziba mieści się pod tym samym adresem co lubelski Zakład Gazowniczy (ul. Diamentowa 15 w Lublinie). - Nowa spółka zatrudnia obecnie 64 osoby - informuje Joanna Zakrzewska, rzeczniczka prasowa całego PGNiG. Dodaje jednak, że wszyscy zatrudnieni pracują na razie... w Warszawie. Póki co, zajmują się obsługą jednej spółki. Jej nazwa to PGNiG Termika (elektrociepłownie w Warszawie i Pruszkowie).

Koncern zapewnia, że to sytuacja przejściowa. W najbliższym czasie lubelskie centrum ma dostawać kolejne zadania. - Spodziewamy się, że docelowa struktura Centrum Usług Wspólnych będzie znana w trzecim kwartale tego roku - mówi Zakrzewska i zastrzega, że nie może podać żadnych szczegółowych informacji. Nie wiadomo więc, czy nowa spółka będzie miała w Lublinie swoje biura. Na razie nie mówi się też o tym, czy będzie potrzebowała jakichś nowych pracowników. Biorąc jednak pod uwagę, że wprowadzane zmiany mają na celu oszczędności, zatrudnienia wydają się mało prawdopodobne.

Szczegółów nie zna też strona związkowa. - Tak naprawdę nie wiemy, jak to wszystko będzie wyglądało - przyznaje Tadeusz Masłowski, przewodniczący Solidarności lubelskich gazowników.

PGNiG podkreśla, że bez względu na to, jaka będzie przyszłość centrum, Lublin i tak skorzysta na jego powstaniu.
- Tu będzie jego siedziba i tu będą odprowadzane podatki - tłumaczy Zakrzewska. Przyznaje przy tym, że to rodzaj rekompensaty dla miasta za to, że w ubiegłym roku "straciło" wpływy od lubelskiej gazowni, bo przeszła ona pod sandomierski oddział PGNiG.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski