Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Demonszy w Preparze: wywoływanie duchów (WIDEO)

asdf
Demonszy w trakcie seansu/koncertu
Demonszy w trakcie seansu/koncertu Materiały organizatora
Muzykę elektroniczną niektórzy uważają za zimną, odhumanizowaną, bezduszną. Nie słyszeli najwidoczniej Demonszy, który wystąpi 28 marca w klubie Prepar. Jego muzyka z pewnością ma ducha. Dosłownie.

"Mikrofon kieruję na dom. W kącie dudni wilgotny bas. Z sufitu skapują strzępki rozmów, coś nieoczekiwanego, telewizor, radio, melodia, której nie możesz poznać. Z szumu wyłaniają się duchy. Nagrywam je na kasety". Nie, to nie opis pracy okultysty z rubryki "ogłoszenia drobne". Tak wyjaśnia metodę swojej działalności Patryk Daszkiewicz vel Demonszy, poznański muzyk z kręgu elektronicznej awangardy.

Pozwalam duszom ze sobą rozmawiać, czekając cierpliwie na objawienie. Oświetlony latarką przysłuchuję się językowi układów elektrycznych

Choć za nazwanie go muzycznym okultystą czy dźwiękowym spirytystą pewnie by się nie obraził. Swoje koncerty sam nazywa "seansami spirytystycznymi", na których wywołuje nagrane wcześniej duchy. Nie używa jednak do tego znanej z amerykańskich horrorów tabliczki ouija (służy do porozumiewania się z zaświatami za pomocą alfabetu), a walkmena, samplera, i kilku efektów modulujących dźwięk. Co się dzieje, kiedy Demonszy uruchomi już całą tę spirytystyczno-muzyczną machinerię?

"Pozwalam (duszom) ze sobą rozmawiać, czekając cierpliwie na objawienie. Oświetlony latarką przysłuchuję się językowi układów elektrycznych" - wyjaśnia.

Jak brzmi takie wywoływanie duchów można sprawdzić chociażby w dostępnym w internecie nagraniu "Spirytuologia część 1", które artysta prezentował w Toruniu podczas projektu Obserwatorium Miejskie. Mówiąc żargonem: jest to rzecz z kręgu dark ambient/drone/glitch/noise, wszystko w lo-fi. Mówiąc językiem polskim: to duszne, klimatyczne nagrania. Nie ma tu rytmu, melodii, harmonii. Jest za to niepokojący zestaw zapętlonych trzasków, szumów i stuków o nieznanej proweniencji. Brzmi to wszystko niczym dźwiękowy odpowiednik serii horrorów "Paranormal Activity". Tam działanie demonów nawiedzających mieszkańców zapisywała domowa kamera wideo, u poznańskiego artysty jest to mikrofon.

Sam muzyk określa swoje brzmienie z wyjątkowym poczuciem humoru: "już nie wiesz, czy to w głowie szumi, czy może sąsiadowi popsuł się telewizor."

Demonszy nie ogranicza się jednak wyłącznie do domowych duchów, ani do ludzkich zaświatów. Jego płyta "domofon" to podobno zapis szeleszczących duszyczek małych leśnych gryzoni.

Demonszy, klub Prepar, ul. Orla 4, czwartek 28 marca, godz. 20.00, bilety 5 zł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski