Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubelska firma nie płaciła pracownikom. Sprawę bada prokuratura

Agnieszka Kasperska
Ryszard Krupa: Będziemy do końca walczyć o swoje
Ryszard Krupa: Będziemy do końca walczyć o swoje Jacek Babicz
Prokuratura Rejonowa w Lublinie zajmuje się sprawą pracowników budowlanych, którym firma Unipol-Wschód nie wypłaciła należnej pensji. Pokrzywdzonych jest już blisko 300 osób. Wciąż zgłaszają się następni.

Ryszard Krupa z Lublina pracę dla Unipolu zaczął za namową znajomego. - Kolega pracował z nimi kilka tygodni i był zadowolony. Dlatego nająłem się jako cieśla szalunkowy i pojechałem na budowę do Niemiec - opowiada nasz Czytelnik.

Krupa twierdzi, że firma regularnie płaciła mu tylko przez dwa pierwsze miesiące. Potem otrzymywał już tylko zaliczki. Nie było pieniędzy za nadgodziny, ani dodatku za pracę w nocy. Nie zapłacono mu też za pobyt na zwolnieniu lekarskim.

- Nikogo nie obchodziło nawet to, że kontuzji nabawiłem się na budowie - denerwuje się mężczyzna. - Przysyłali mi tylko pisma, że niedługo zaczną płacić i żeby nie rezygnować pochopnie z pracy.

Kiedy obiecywane pieniądze nie przyszły, Krupa powiadomił inspekcję pracy. Podobnie zrobiło ponad 50 pracowników firmy. Podczas kontroli przeprowadzonej pod koniec ubiegłego roku Okręgowy Inspektorat Pracy w Lublinie stwierdził, że Unipol nie wypłacił 182 pracownikom łącznie 332 tys. zł. Kontrola przeprowadzona w styczniu tego roku wykazała, że firma jest winna 153 pracownikom blisko pół miliona złotych. OIP nakazał szefom firmy, która przeniosła się w tym czasie z Lublina do Warszawy, uregulować wszystkie zaległości. Powiadomił też prokuraturę o popełnieniu przestępstwa polegającego na uporczywym naruszaniu uprawnień pracowniczych. Odrębne zawiadomienia w tej sprawie złożyli byli pracownicy Unipolu. - Zawiadomienia złożyło już blisko 300 osób. To mieszkańcy całej Polski. Ciągle zgłaszają się też następni - mówi prokurator Paweł Banach.

Śledczy zbiorą wszystkie zawiadomienia, a potem najprawdopodobniej powołają biegłego z zakresu prawa pracy. To jego opinia będzie jedną z ważniejszych przesłanek decydujących o tym, czy szefom Unipolu-Wschód zostaną postawione zarzuty.
- Na razie jest zbyt wcześnie, żeby ich przesłuchać - mówi prokurator Banach. - Będziemy chcieli zrobić to dopiero po zebraniu wszystkich zawiadomień.

Śledczy przyznają, że ze względu na liczbę pokrzywdzonych ta sprawa nie będzie łatwa.

- Będziemy do końca walczyć o swoje - mówi Krupa. - Nie można tak wykorzystywać ludzi.

W poniedziałek nie udało nam się skontaktować z szefami Unipolu.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski