Trenerem został Rafał Wilk. Na podpis czeka dziesięć kolejnych kontraktów. Warunki są już w większości uzgodnione, potrzebne było tylko potwierdzenie licencji na starty w drugiej lidze. Dokument wczoraj dotarł faksem.
Jacka Rempałę lubelscy kibice na pewno doskonale pamiętają, bowiem przed trzema laty reprezentował TŻ Lublin. Przez ostatnie dwa sezony jeździł w Unii Tarnów, której jest wychowankiem. Jego brat Tomasz ostatni sezon spędził w węgierskim Speedway Miszkolc. Filinow punkty zdobywał dla Startu Gniezno, natomiast Howe cztery razy pojechał w plastronie GTŻ Grudziądz.
- Ruszamy! - głośno oznajmił Zbigniew Wojciechowski, prezes KMŻ. - Zaczynamy nową erę speedwaya na kolejne 60 lat. W naszej i trenera ocenie nie tylko przejeździmy ten sezon, ale powalczymy o awans. Chcemy również odbudować szkółkę żużlową, bo bez szkolenia nie może istnieć żaden klub sportowy. Codziennie prowadzimy rozmowy ze sponsorami. Zainteresowanie jest duże, jak tylko otrzymamy wpis do KRS, będziemy mogli podpisywać umowy.
Rafał Wilk ostatnio prowadził ekipę Stali Rzeszów i otwarcie przyznaje, że duże znaczenie przy podejmowaniu decyzji o przenosinach do Lublina miała opinia Jacka Ziółkowskiego. - Zrobimy wszystko, aby awansować. Wszyscy muszą tylko dołożyć swoją cegiełkę - uważa nowy szkoleniowiec.
Pozostali zawodnicy, z którymi rozmawia klub, to głównie Skandynawowie i Anglicy. W sumie w zespole powinno startować dziewięciu seniorów i czterech juniorów. Wśród nich być może Rafał Klimek. - Bardzo chciałbym, aby Rafał u nas jeździł - twierdzi Wojciechowski. Swoje poparcie wyraził również Jacek Rempała: - Pamiętam, że był to duży talent, ale zmarnował już dwa lata. Chcemy mu pomóc.
David Howe ustalił z klubem, że przed sezonem przyjedzie do Lublina potrenować, zostawi tutaj swój motor i cały osprzęt. - Dla Davida priorytetowa będzie liga angielska, ale jego klub nie jeździ w niedzielę i nie powinno być konfliktów terminów - przyznaje Przemysław Nasiukiewicz, menedżer Anglika. - Jeszcze kilku żużlowców, których reprezentuję rozmawia z lubelskim klubem.
W "stajni" Nasiukiewicza są m.in. Duńczycy Klaus Jakobsen, Peter Kildemand, Brian Lyngos i Rene Bach, Finowie Kauko Nieminem i Juha Hautamaki oraz Szwed Christian Ago.
Ważna będzie atmosfera
Jacek Rempała
Obawy przed podpisaniem kontraktu w Lublinie były, ale dużo pomógł tutaj pan Zdzisław Czarny, z którym na początku rozmawiałem. Później do rozmów włączył się prezes Wojciechowski i przekonał mnie, że warto zaryzykować. Przecież w każdym biznesie jest ryzyko. Ważne, że klub ma być w miarę profesjonalnie zarządzany. Musimy odbudować dobrą opinię klubu z Lublina. Będę robił wszystko, aby jak najlepiej jeździć i wygrywać. Ważna będzie atmosfera w drużynie. Jeden drugiemu musi pomagać, pożyczać motocykl na decydujące biegi. A kto będzie liderem, okaże się w trakcie sezonu. Będę też pomagał Rafałowi, sam też posiadam papiery trenera.
Tomasz Rempała
Miałem propozycje również z innych klubów, ale nie ukrywam, że duże znaczenie miało to, że w Lublinie zdecydował się jeździć również Jacek. Na pewno jednak nie podpisałbym kontraktu, gdybym wiedział, że klub nie otrzyma licencji. Dowiedziałem się jednak nieoficjalnie w Warszawie, że ją otrzyma i mogłem podpisać umowę. Myślę, że rozmawiałem z poważnymi ludźmi i mogę im zaufać. Dogadaliśmy się bardzo szybko. Rozpocząłem już przygotowania do sezonu, ogólnorozwojówkę w grudniu i pomału też kompletuję sprzęt. Od kilku sezonów silniki przygotowuję w kraju, wspólnie z bratem. Mam nadzieję, że dopasujemy motory do lubelskiego toru i zrealizujemy postawiony przed nami cel.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
