Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

BOR-owiec nie jest winny wypadku

Witold Michalak
To nie Paweł T. z Biura Ochrony Rządu ponosi odpowiedzialność za wypadek, w którym zginęły dwie osoby. Sąd Okręgowy w Lublinie utrzymał w mocy wyrok uniewinniający funkcjonariusza.

Do wypadku doszło we wrześniu 2006 r. pod Lubartowem. Ford escort prowadzony przez Lucjana G. zjechał nagle na pobocze i uderzył w drzewo. W rozbitym samochodzie zginęło dwóch mieszkańców Parczewa: ojciec i syn.

Prokuratura badając sprawę uznała, że odpowiedzialność za tragedię ponosi nie tylko Lucjan G. Zdaniem śledczych do nieszczęścia przyczynił się także Paweł T., który miał zajechać drogę fordowi i w ten sposób stworzyć niebezpieczną sytuację na drodze. Obaj mężczyźni zostali oskarżeni.

Sprawą początkowo zajmował się sąd w Lubartowie. W czasie procesu biegli stwierdzili, że Paweł T. nie przyczynił się do wypadku. Jesienią ubiegłego roku zapadł wyrok. Mężczyzna został uniewinniony. Wina za tragiczny wypadek spadła jedynie na Lucjana G. Mężczyzna dostał karę dwóch lat więzienia, ale jej wykonanie zawieszono warunkowo tytułem próby na trzy lata.

Z taką oceną zdarzeń nie zgodziła się prokuratura, która odwołała się od rozstrzygnięcia. Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Lublinie, który utrzymał w mocy cały wyrok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski