Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lubelscy sądownicy. Historia sądownictwa i gmachu przy Krakowskim Przedmieściu

Marcin Jaszak
Rok 1927.  Skład Sądu Okręgowego w Lublinie
Rok 1927. Skład Sądu Okręgowego w Lublinie archiwum Sądu Rejonowego
Nie sposób dziś stwierdzić, jakie osoby są na zdjęciach z ubiegłego wieku. Mimo to ich losy tworzą historię sądownictwa i gmachu przy Krakowskim Przedmieściu 78

Dwa zdjęcia składu Sądu Okręgowego w Lublinie. Pierwsze z 1927 roku i drugie wykonane dziesięć lat później. Obydwie fotografie wiszą w pomieszczeniach Sądu Rejonowego w Lublinie przy Krakowskim Przedmieściu 78. Milcząca historia sądownictwa lubelskiego.

- W tym budynku mieścił się przed drugą wojną Sąd Okręgowy. Kilka osób ze zdjęcia z 1937 r. zostało rozpoznanych przez krewnych. Losy tych ludzi tworzą historię tego budynku. Najbardziej znana jest historia prezesa Sądu Apelacyjnego Bolesława Sekutowicza i prezesa Sądu Okręgowego Stanisława Bryły. Obydwaj zostali zamordowani 23 grudnia 1939 r. podczas pamiętnej egzekucji na Kalinowszczyźnie - wyjaśnia Wojciech Wolski, prezes Sądu Rejonowego.
Oprócz dwóch prezesów sądów, w tej samej egzekucji zginęli adwokaci Edward Lipski i Władysław Rutkowski oraz sześć innych osób.

Zanim przejdziemy do losów innych sędziów i historii sądownictwa lubelskiego w czasach okupacji, warto krótko wspomnieć czasy dwudziestolecia międzywojennego. Jak wspomina Arkadiusz Bereza w książce "Lublin jako ośrodek sądownictwa": "... sędziowie lubelscy stanowili wtedy nieco hermetyczne środowisko. Rzadko uczestniczyli w wystąpieniach publicznych, stali na uboczu inicjatyw społecznych, zaś osoby skupione w Oddziale Lubelskim Zrzeszenia Sędziów i Prokuratorów RP najczęściej dyskutowali nad kwestiami dotyczącymi życia zawodowego... Do wyjątków należeli sądownicy lubelscy, którzy odznaczali się na niwie naukowej lub w życiu kulturalno-oświatowym miasta. Należeli do nich sędziowie: Bolesław Sekutowicz, Stanisław Bryła, Remigiusz Moszyński czy Karol Wolff - autorzy publikowanych prac prawniczych lub opracowań dotyczących regionu lubelskiego...".

Z opracowań sędziego Remigiusza Moszyńskiego dowiedzieć się można, jaki w tamtych latach obowiązywał strój sędziowski. Jak pisał Moszyński: "... podczas wykonywania czynności urzędowych sędziowie okręgowi, śledczy i pokoju używali jako odznaki wstęgi zielonej przez lewe ramię z emblematem sądów Królewsko-Polskich. Sędziowie apelacyjni takiejże wstęgi ozdobionej rozetą tego samego koloru. Prokuratorzy okręgowi używali wstęgi ciemnoamarantowej o wypustce zielonej z emblematem sądów, a apelacyjni takiejże wstęgi ozdobionej rozetą tego samego koloru również z emblematem sądów... Od połowy 1931 roku sędziowie i prokuratorzy zamiast szarf używali togi i biretu. Toga sędziowska miała zielony żabot i wypustki na kołnierzu i rękawach...". Lubelski sędzia wspomina też, że sędziowie w tamtym okresie byli przeciążeni pracą, a sprawy sądowe przeciągały się do późna w nocy. W sądach powiatowych dawało się zauważyć dużą rotację kadr, ponieważ większość młodych sędziów dążyła do przejścia na adwokaturę, ze względu na wyższe zarobki adwokatów.

Wróćmy do 1939 roku. Po grudniowej egzekucji Zygmunt Kałpski, prokurator Sądu Apelacyjnego oraz Jan Korkuć, prokurator Sądu Okręgowego, chcąc uniknąć podobnego losu, wyjeżdżają do Warszawy. Wiele osób związanych z sądownictwem lubelskim nie uniknęło jednak aresztowań i późniejszych egzekucji lub wywózki do obozów zagłady.

W tym okresie sędziowie Leopold Policha i Remigiusz Moszyński organizują tak zwaną samopomoc koleżeńską dla rodzin osób uwięzionych i zamordowanych oraz tych, którzy stracili zatrudnienie. Na konto kasy samopomocy osoby zatrudnione w sądzie wpłacały 20 proc. swojego uposażenia. Gestapo uznało jednak tę działalność za antyniemiecką i w czerwcu 1940 roku samopomoc została zlikwidowana. Dzięki pomocy kierownika sądu, Ukraińca Bazylego Palidwora, sędziom udało się uniknąć większych represji.

Remigiusz Moszyński opisuje losy innych sędziów i pracowników lubelskiego sądu. Nie sposób dziś stwierdzić czy te osoby zostały uwiecznione na zdjęciu z 1937 roku, jednak z zapisków Moszyńskiego dowiadujemy się, że pod koniec czerwca 1940 roku został rozstrzelany za posiadanie radiostacji i działalność podziemną sędzia Stefan Lelek-Sowa oraz Stefan Wiszowski za posiadanie broni i działalność antyniemiecką. Z kolei w listopadzie 1943 roku na rynku w Białej Podlaskiej zostaje publicznie rozstrzelany Bogusław Selim-Bojarski, kierownik oddziału zamiejscowego Prokuratury Sądu Okręgowego w Lublinie. Lubelski sędzia wspomina jeszcze kilkunastu zamordowanych oraz około 25 wywiezionych do obozów zagłady sędziów i urzędników sądowych.

Straty personalne sądowników lubelskich sięgnęły 50 proc. stanu przedwojennego. Mimo to, sądy lubelskie rozpoczęły działalność już na początku sierpnia, a pierwsza rozprawa odbyła się 12 września 1944 roku. Remigiusz Moszyński opisuje ówczesne warunki pracy sądów: "...były opłakane i stopniowo dopiero ulegały poprawie. I tak z braku opału, szyb i uszkodzeń lokali całą zimę wszyscy pracownicy musieli pracować w paltach, i w rękawiczkach...".

Sędziowie starali się jednak zachować swoją niezawisłość. "...powracający do obowiązków służbowych dawni sędziowie lubelscy starali się zachować dystans wobec następujących zmian. Tym samym odmawiali wszelkim propozycjom zatrudnienia w resorcie sprawiedliwości PKWN... Pojedyncze przypadki podjęcia takiej pracy przez prawników lubelskich spotykały się z ostracyzmem towarzyskim..." - pisze Arkadiusz Bereza.

Prosimy naszą Czytelniczkę o kontakt

Poszukujemy osoby, która przysłała do nas list o związanej z Józefem Czechowiczem pani Śliwickiej. Niestety, na kopercie nie było adresu zwrotnego. Uprzejmie prosimy o kontakt telefoniczny: 81 446 28 00, mailowy [email protected] lub osobisty w naszej redakcji. Być może wspólnie uda nam się lepiej poznać sylwetkę lubelskiego poety.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski