Prace nad telenowelą zaczęły się we wrześniu 2012 r. Zdjęcia kręcono w Mediolanie, Warszawie i Lublinie. Niestety, ostatnie odcinki serialu z Lublinem w tle, przyciągnęły przed telewizory zaledwie 1,39 mln widzów.
Mimo to, producenci są zadowoleni z produkcji i mają nadzieję, że TVP jeszcze zmieni swoją decyzję. Są gotowi do kontynuacji serialu, tym bardziej że dekoracje i zarys fabularny drugiego sezonu są już gotowe.
- Jestem przekonana, że serial miał wielu fanów. Po zamieszczeniu w Internecie artykułu, dotyczącego zakończenia jego emisji, pojawiło się wiele pozytywnych komentarzy widzów, którym "Wszystko przed nami" bardzo się spodobało i zdążyli już "wciągnąć się" w jego fabułę - mówi Ilona Łepkowska, producentka.
Do produkcji serialu lubelski ratusz dołożył 600 tys. zł.
- Zdajemy sobie sprawę, że nasz wpływ na dalszą emisję serialu jest ograniczony. Ostateczna decyzja leży po stronie zarządu TVP. Mimo to jesteśmy w stałym kontakcie z przedstawicielami producenta oraz TVP, którzy tak samo jak cała ekipa filmowa, są bardzo zadowoleni z dotychczasowej współpracy - informuje Krzysztof Komorski, z-ca dyrektora ds. strategii i marketingu UM. Jak informuje ratusz, umowa z producentami, opiewała na 68 odcinków, których emisja zakończyła się w styczniu. Wynika z tego, że kolejne emisje były dodatkową i bezpłatną reklamą Lublina.
Serial to dobra reklama miast
Tyle miasta wydałyby na reklamę, którą zapewniły im seriale:
Wrocław "Pierwsza miłość" - 12,9 mln zł,
Kraków "Julia" - 12,5 mln zł, Sandomierz "Ojciec Mateusz" 10,8 mln zł,
Toruń "Lekarze" - 9,2 mln zł,
Jeruzal "Ranczo"- 2,2 mln zł
Źródło: Instytut Press Service
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?