Prognoza pogody: Zima trzyma. Na przedwiośnie musimy poczekać (ZDJĘCIA)

- Prognozy nie są optymistyczne. Najbliższy tydzień na Lubelszczyźnie upłynie pod znakiem deszczu ze śniegiem i deszczu. Największe, nawet pięciocentymetrowe, opady śniegu mogą wystąpić na południu województwa. Temperatury będą się wahały od minus 1 stopnia w nocy do plus 3 stopni w dzień - wyjaśnia Julita Cedzyńska-Ziemba, synoptyk z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie.

Za wiosną tęsknią też internauci, którzy dali upust swojemu rozgoryczeniu, zamieszczając w sieci żartobliwe obrazki z demotywującymi podpisami: "Święta, śnieg sypie. Pora ubrać choinkę", "A co, jeśli wiosna nie żyje?" albo "Idzie wiosna! Widać już sarny na łąkach". Jeden z tabloidów poszedł o krok dalej, zamieszczając 2 kwietnia artykuł o bez-względnym ataku zimy w Niedzielę Wielkanocną i nadał mu wymowny tytuł "Koniec świata! Wiosny nie będzie!".

Okazuje się jednak, że wiosna może być bliżej, niż nam się wydaje. Przełomowym dniem ma być… 11 kwietnia. Tak przynajmniej twierdzą specjaliści z amerykańskiej Narodowej Agencji Badania Oceanów i Atmosfery. Wróżą, że od przyszłego czwartku zastygły nad Arktyką prąd strumieniowy w końcu się ruszy. Wtedy nad Polskę napłynie cieplejsze powietrze z południa i uwolni kraj spod władania śniegu i lodu.

W Lublinie słupki rtęci poszybują w górę najwcześniej 10 kwietnia. Wówczas temperatura w dzień wyniesie 9 stopni. Jeszcze cieplej będzie 11 i 12 kwietnia, kiedy na termometrach zobaczymy nawet 14 stopni Celsjusza. Niestety, jak na razie są to tylko prognozy.

- Wszystko wskazuje na to, że wiosny nie będzie, tylko od razu przyjdzie lato. Wegetacja jeszcze nie ruszyła, śnieg leży. Mam nadzieję, że chociaż kasztany zdążą zakwitnąć na maturę - śmieje się Tomasz Zubilewicz, prezenter pogody. - Na pewno warto patrzeć na ten sezon, jak na coś wyjątkowego, co zwiastuje zmiany w klimacie na całym świecie. Jest to też najbardziej pochmurna zima nie tylko w Polsce, ale i w całej Europie Zachodniej. Dlatego też z większą radością przywitamy wiosnę, gdy zima w końcu nas opuści - zapewnia Tomasz Zubilewicz.