Do próby samobójczej w Zakładzie Karnym w Zamościu doszło na początku września. Jeden z funkcjonariuszy znalazł 22-latka w kąciku sanitarnym przylegającym do celi. Młody mężczyzna próbował odebrać sobie życie wieszając się na sznurówce. Trafił do zamojskiego szpitala. Tu jest do dziś. Jego stan jest ciężki. Mężczyzna przebywał w celi nazywanej przejściową. To miejsce w którym osadzeni spędzają pierwsze dni, dopóki nie zostaną załatwione wszystkie formalności związane z ich pobytem w zakładzie.
Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa w Zamościu: - Zdecydowaliśmy się na postępowanie związane z ewentualnym niedopełnieniem obowiązków w Zakładzie Karnym. Sprawdzamy m.in. czy sposób umieszczenia i zajmowania się podejrzanym był prawidłowy oraz czy mężczyzna miał prawo do posiadania przedmiotów służących do próby samobójczej - tłumaczy Bartosz Wójcik, prokurator rejonowy w Zamościu.
Prokuratura sprawdza też czy 22-latek był prawidłowo monitorowany. W celi w której był osadzony znajduje się kamera. Nie ma jej jednak w kąciku sanitarnym w którym doszło do zdarzenia. Śledczy sprawdzą też czy nie doszło do nakłaniania mężczyzny do samobójstwa bądź udzielania mu w tym pomocy.
W prokuraturze toczy się też drugie postępowanie w sprawie Łukasza K. Chodzi o znęcanie się nad matką, które było powodem umieszczenia go w zakładzie. Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące. Ze wstępnych ustaleń wynika, że K. podczas ostatniej awantury rozbił na głowie kobiety miskę. Groził jej też śmiercią. W chwili zatrzymania był pijany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?