Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Europejskie puchary wymuszają zmiany

Krzysztof Nowacki
Magdalena Chemicz jest podporą defensywy SPR Asseco Lublin.
Magdalena Chemicz jest podporą defensywy SPR Asseco Lublin. Przemysław Szyszka
Jak zwykle przy okazji występów piłkarek ręcznych SPR Asseco w europejskich pucharach, zmianie ulega ich terminarz spotkań w ekstraklasie. Dlatego już dzisiaj o godz. 18 w hali Globus, lublinianki podejmą Zgodę Ruda Śląska, z którą miały grać 7 lutego, czyli w dniu pierwszej potyczki z Byasen Trondheim.

- Czeka nas teraz prawdziwy maraton - mówi Edward Jankowski, trener SPR Asseco. - W ciągu 28 dni rozegramy dziewięć spotkań. I będą to gatunkowo dużo cięższe mecze niż te ostatnie, w których za rywali mieliśmy najsłabsze zespoły w lidze. Z takimi przeciwnikami trudno jest się dziewczynom skoncentrować i grać na pełnych obrotach przez 60 minut - dodaje. Oprócz spotkania ze Zgodą lubelska drużyna przed dwumeczem z Norweżkami zmierzy się jeszcze z Piotrcovią Piotrków Trybunalski i Carlosem Jelenia Góra w Pucharze Polski.

W sobotę SPR Asseco wygrało z Ruchem Chorzów 32:15 i po raz osiemnasty triumfowało w lidze. W meczu tym nieobecne były bramkarka Małgorzata Sadowska oraz rozgrywające - Agnieszka Wolska i Edyta Malczewska. Sadowska po naciągnięciu mięśnia czworogłowego w spotkaniu ze Słupią Słupsk, trenowała indywidualnie. Dzisiaj powinna być już gotowa do gry. Trener ma nadzieję, że dwie pozostałe dołączą do drużyny w Piotrkowie. - Mecz z Piotrcovią da nam odpowiedź na jakim etapie przygotowań jesteśmy tydzień przed spotkaniem z Byasen. Dlatego powinniśmy wtedy zagrać już podstawową czternastką - uważa Jankowski.

Dzisiejszy rywal sezon rozpoczął słabo, ale ostatnio pnie się coraz wyżej w ligowej tabeli. Zgoda w tym roku jeszcze nie przegrała, czterokrotnie zwyciężając w lidze i raz w Pucharze Polski. W sobotę ekipa Krzysztofa Przybylskiego, który jest jednocześnie selekcjonerem reprezentacji piłkarek ręcznych, rozgromiła na własnym parkiecie Piotrcovię… 32:18. Wcześniej Zgoda miała tych samych rywali co SPR Asseco - Ruch Chorzów, Słupię Słupsk i AZS AWFiS Gdańsk oraz AZS AWF Warszawa w PP. Dotychczas piłkarki z Rudy Śląskiej wygrały w ekstraklasie jedenaście spotkań i zajmują szóstą lokatę. Tylko jeden punkt tracą do czwartego w lidze Łączpolu Gdynia.

W starciu z wiceliderem z Piotrkowa najwięcej bramek dla Zgody rzuciła Katarzyna Gleń - osiem. Pięć trafień miała Barbara Jasińska, a trzy, najskuteczniejsza w zespole, Joanna Waga. Duże brawa za mecz zebrała również bramkarka Dorota Krzymińska. W pierwszym meczu z SPR Asseco Zgoda przegrała 24:30. Dla ekipy trenera Jankowskiego po pięć goli rzuciły wtedy Małgorzata Majerek i Katarzyna Duran, która obecnie spodziewa się dziecka i koleżanki dopinguje z trybun.

Mimo napiętego kalendarza piłkarki nie mają taryfy ulgowej na treningach. - Ciężko pracujemy, liczba treningów jest podobna jak w okresie przedstartowym w lecie. Są to przygotowania skoczności, szybkości i siłowe. Oglądamy także kasety wideo z meczami Byasen. Na razie indywidualnie, ale już niedługo powinniśmy się spotkać całą drużyną i wspólnie będziemy analizowały grę Norweżek - mówi Kristina Repelewska, rozgrywająca SPR Asseco.

Sprawdzimy naszą formę

Z Magdaleną Chemicz, bramkarką SPR Asseco Lublin, rozmawia Krzysztof Nowacki

Przed spotkaniem z Norweżkami zagracie jeszcze trzykrotnie w kraju. To dobrze, że w tym okresie są kolejne mecze, czy psuje to przygotowania przed Byasen?
Dobrze, że gramy, bo ostatnie mecze były ze znacznie słabszymi rywalami. Teraz przeciwnicy będą bardziej wymagający i zobaczymy jak wygląda nasza forma. Ciężko jest się zmobilizować na mecze ze słabymi drużynami. Nie zawsze wszystko w nich wychodzi i zdajemy sobie z tego sprawę. Takie spotkania wygrywa się najmniejszym nakładem sił i gdzieś w podświadomości jest, że człowiek nie wznosi się na wyżyny i nie prezentuje wszystkich umiejętności, które posiada.

Zgoda ostatnio zaskakuje swoją postawą w lidze.

Zgadza się. Na początku sezonu wszyscy krytykowali Zgodę, ale efekty pracy nowego trenera nigdy nie przychodzą już po dwóch meczach. Musi być czas na spokojny trening. Myślę, że właśnie teraz procentuje praca trenera Przybylskiego.

W meczu ze Zgodą nie wynik będzie najważniejszy, ale styl Waszej gry?

Jeżeli chcemy powalczyć i wygrać z Norweżkami, musimy ćwiczyć różne elementy. Mamy dużo materiałów o Byasen i trener pod tym kątem prowadzi treningi. Oczywiście zagramy o zwycięstwo, bo chcemy wygrać wszystkie mecze, ale zaczniemy też realizować to, co trzeba będzie zagrać z Norweżkami.

Postawa Sławomira Szmala na mistrzostwach świata dobitnie pokazuje jak ogromnym wsparciem dla zespołu jest bramkarz.

Dokładnie. W meczach, w których Sławek zagrał na najwyższym poziomie i zespół wzniósł się na wyżyny. Szczerze im kibicuję i jeśli wyjdą z grupy (rozmawialiśmy przed wczorajszymi spotkaniami - red.), mają szansę na mistrzostwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski