Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Linia 27 w rękach wójta

Michał Oksiński
O walce o „27” pisaliśmy po raz pierwszy 20 stycznia br.
O walce o „27” pisaliśmy po raz pierwszy 20 stycznia br.
Mieszkańcy czterech podlubelskich miejscowości protestują przeciwko skróceniu trasy autobusu linii nr 27 tylko do granic Lublina. Chcą też, żeby częściej kursował. Pod petycją w tej sprawie zebrano ponad 800 podpisów. Jednym z protestujących jest kierowca autobusu. MPK twierdzi, że wniosek pracownika nie ma żadnego znaczenia, bo przyszłość linii nr 27 leży w rękach władz gminy Głusk.

Jak dotąd połowa autobusów kursujących na linii nr 27 dojeżdża do Ćmiłowa i Mętowa. Mieszkańcy obawiają się, że trasa zostanie ograniczona do granic Lublina. Taki scenariusz jest realny, ponieważ wzrośnie stawka dopłaty za dodatkowe kilometry, którą płaci gmina. Pasażerowie protestują.

Zbieranie podpisów odbywało się w trzech miejscowościach jednocześnie. W Ćmiło-wie pod petycją podpisało się 300 osób.

- Dzieci dojeżdżają tym autobusem do szkoły. Komunikacja bywa utrudniona, dlatego "27" powinno jeździć częściej - przekonuje Krzysztof Wodnicki z Ćmiłowa.

Tego samego zdania jest Anna Świstak, sołtys: - Złożyliśmy już w Urzędzie Gminy Głusk petycję podpisaną przez 300 osób. Mamy nadzieję, że gmina i MPK dojdą do porozumienia.

Lista mieszkańców Mętowa jest krótsza, ale wśród osób, które się podpisały pod petycją, jest pracownik MPK.

- Jest kierowcą autobusu i ma problemy z dojazdem do Lublina. Dlatego petycję w sprawie linii nr 27 złożył w siedzibie MPK - przyznaje Jadwiga Wójcik, sołtys Mętowa. Popiera wniosek, aby autobus jeździł częściej. Jej zdaniem, wszystko rozbija się o pieniądze. - Do tej pory gmina dopłacała do utrzymania linii 27 około 5 tys. zł miesięcznie. Po wzroście stawki będzie musiała zapłacić około 25 tys. zł - tłumaczy.

Podpisy złożyli też mieszkańcy Głuszczyzny (ok. 240 osób), zaś chęć udziału zadeklarowała Żabia Wola.

Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Lublinie zapewnia, że do końca lutego obowiązuje umowa na starych warunkach z gminą Głusk. Czy firma weźmie pod uwagę wniosek swojego pracownika? - Kierowca, który mieszka pod Lublinem, przyniósł do nas petycję mieszkańców o zwiększenie liczby kursów. Ostateczną decyzję podejmie jednak wójt gminy. Nie będziemy jeździć taniej. Na pewno będzie musiał zapłacić więcej - tłumaczy Andrzej Satke, dyrektor ds. eksploatacyjnych MPK Lublin.

Dziś będą znane wyniki badania liczby pasażerów korzystających z linii nr 27. Przeprowadziło je MPK na wniosek gminy, która zamierza negocjować stawkę dopłaty.

- Wyniki badania jeszcze do nas nie dotarły - poinformował wczoraj Ryszard Próchnicki, sekretarz Urzędu Gminy Głusk. Po zapoznaniu się z nimi decyzję w sprawie linii 27 podejmie wójt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski