Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brak skuteczności największą zmorą graczy Motoru

Marcin Puka
Po zwycięstwie nad Pogonią Szczecin 2:0 i remisie 0:0 z Chemikiem Police, piłkarze Motoru Lublin, przebywający na zgrupowaniu w Niechorzu, przegrali pierwszy sparing.

W Pobierowie lepsza od podopiecznych Ryszarda Kuźmy okazała się Flota Świnoujście, wygrywając 3:1 (2:0). - O końcowym wyniku zadecydował brak dokładności, proste błędy w obronie, a w szczególności brak zdecydowania i krycia - mówi Mirosław Kosowski, drugi trener Motoru.

Trzeba po raz kolejny dodać, że lublinianie zawodzili pod bramką beniaminka pierwszej ligi. Stworzyli sobie kilka znakomitych okazji do strzelenia gola, ale wykorzystali tylko jedną. W 61 min piłkę po błędzie bramkarza Floty przejął Damian Falisiewicz, podał do Mariusza Soleckiego, a ten z 20 m skierował piłkę do pustej bramki. To pierwsze trafienie napastnika, który być może zostanie wypożyczony z Wisły Płock. - Jak się strzela gole, to zawsze jest to miłe uczucie. Z drugiej strony - przegraliśmy mecz. Porażka jest wysoka. Sparingi są sparingami, a liga to już inna rzecz, więc nie wyciągajmy przedwczesnych wniosków. Chciałbym zostać w Motorze, ale decyzja należy do trenerów - mówi Solecki.

Mecz ułożył się źle dla lublinian. - Na początku spotkania Michał Maciejewski niepotrzebnie sfaulował w polu karnym Arkadiusza Sojkę i musieliśmy gonić wynik - mówi Kosowski. Motorowcy mieli swoje okazje, ale nie mogli się wstrzelić. Marcin Syroka strzelał tuż nad poprzeczką, Karol Drej główkował obok słupka, a Kamil Oziemczuk strzelił głową prosto w bramkarza. - Zabrakło precyzji - wyjaśnia ten ostatni. Gola strzeliła Flota. Z dystansu uderzył Ireneusz Chrzanowski, Przemysław Mierzwa obronił, ale był bezradny przy dobitce Igora Bikanowa.

Po zmianie stron uwidoczniła się przewaga lublinian. W 48 min Syroka z rzutu wolnego ostemplował poprzeczkę, a Solecki pokonał Szymona Gosińskiego. Wydawało się, że Motor doprowadzi do remisu, lecz chwila nieuwagi kosztowała stratę trzeciej bramki. - To był bardzo pożyteczny sparing. Rywal zmuszał nas do pełnej koncentracji. Grał bardzo wysoko i nie pozwalał nam na rozwijanie skrzydeł - mówi Grzegorz Szkutnik, dyrektor Motoru.

Wieczorem lublinianie zmierzyli się z Wybrzeżem Rewalskim Rewal, ale spotkanie zakończyło się po zamknięciu tego wydania Kuriera. Z powodu gorączki nie zagrali Artur Bożyk i Tomasz Lenart. Dziś piłkarze wracają do Lublina.

Flota Świnoujście - Motor Lublin 3:1 (2:0)

Bramki: Krajanowski 3 (z karnego), Bikanow 36, Magdziński 80 - Solecki 61
Flota: Gąsiński - Fechner, Rygielski (67 Batraszenko), Wallace, Chrzanowski - Krajanowski, Niewiada, Łazar, Anih (46 Pietruszka) - A. Sojka (46 Magdziński), Bikanow (82 Polak).
Motor: Mierzwa - Falisiewicz, Ptaszyński, Maciejewski, Misztal (46 Dykij) - Drej, Żmuda (46 R. Król) - Syroka (70 Pacholarz), Maziarz (46 Mielniczuk), Oziemczuk (76 Wilawer) - K. Król (56 Solecki).

Debiut Witkowskiego, Bazlera i Radwańskiego

Wojciech Stawowy dziś podczas sparingu z KSZO Ostrowiec Św. (godz. 12) przyjrzy się nowym piłkarzom Górnika Łęczna. Swoje walory zaprezentują Piotr Bazler, Krzysztof Radwański i Kamil Witkowski, a także testowany Michał Grobelny. W sparingu ponadto zagrają: Bartoszewicz, Bugała, Giertl, Głowacki, Karwan, Kazimierczak, Nakoulma, Nazaruk, Nikitović, Niżnik, Rafalski, Stefaniuk, Tomczyk i Żukowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski