Są to: Okręgowy Szpital Kolejowy, Wojewódzki Szpital Specjalistyczny przy al. Kraśnickiej oraz szpital im. Jana Bożego. Z regionu zaś placówki w Chełmie, Zamościu i Białej Podlaskiej. - Bo są to najważniejsze szpitale w naszym województwie. Chcemy, by funkcjonowały jak najlepiej. To główna przyczyna, dla której zostały zgłoszone do programu "Ratujmy polskie szpitale" - poinformował wczoraj Da-mian Miechowicz z biura prasowego marszałka.
Ten program to tzw. plan B przekształcenia szpitali w spółki, który rząd postanowił wdrożyć po tym, jak prezydent RP zawetował ustawy zdrowotne. Jego szczegóły minister zdrowia ma ogłosić 17 lutego.
Ale już teraz wiadomo, że samorządy, które w tym roku zdecydują się przekształcić swoje szpitale w spółki prawa handlowego, mogą otrzymać pomoc finansową z budżetu państwa na wyjście z długów. Rząd na ten cel zarezerwował 2,7 mld zł.
I na to liczą władze województwa lubelskiego. Same nie są bowiem w stanie poradzić sobie z przejęciem szpitalnych zobowiązań. Obecnie placówka przy al. Kraśnickiej w Lublinie boryka się z ponad 100 mln zł długu, szpital w Chełmie ma 40 mln zł, w Zamościu - 39 mln zł, w Białej Podlaskiej - 22 mln zł, kolejowy w Lublinie - ok. 26 mln zł, a Jana Bożego - ponad 16,5 mln zł. By skorzystać z pomocy państwa w uregulowaniu części tych zobowiązań placówki będą musiały jednak spełnić kilka warunków. Jakich? Chodzi m.in. o przygotowanie programu restrukturyzacji.
Według Jacka Solarza, dyrektora szpitala im. Jana Bożego w Lublinie, który od wielu miesięcy szykował firmę do przekształcenia w spółkę, ta zmiana wyjdzie placówkom na lepsze. Jego zdaniem, szpitale nie będą mogły się zadłużać, z drugiej strony poprawią jakość wykonywanych świadczeń i opieki nad chorym.
W jaki sposób? - W szpitalach spółkach pacjenci nadal będą leczeni w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia. To będzie główne źródło finansowania. Zarobki lekarzy, pielęgniarek i pozostałego personelu będą zależeć od pacjentów. To znaczy, czy będą oni chcieli się u nich leczyć. To powinno zmienić nastawienie personelu do chorych. Na korzyść oczywiście.
Dyr. Solarz nie krył jednak, że przekształcenie w spółkę będzie niezwykle trudnym zadaniem: - Szpital nie będzie mógł sobie pozwolić na niegospodarność. Nowa sytuacja wymusi racjonalność w zatrudnieniu, ale także w zużyciu leków czy materiałów opatrunkowych. Poza tym w kierowaniu na ba- dania, przy jednoczesnym zapewnieniu chorym wszystkiego, czego potrzebują - dodał dyrektor Solarz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?