Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Miasto (nie)idealne" w Galerii Lipowa 13. Podwójne życie miasta

Sylwia Hejno
Marcin Proczek "Blokowisko"
Marcin Proczek "Blokowisko" materiały organizatora
Pierwsze wrażenie "Miasta (nie)idealnego" jest takie, że jest w większości opustoszałe. Na czym polega zatem jego (nie)ideał? Na tworzeniu przestrzeni do życia? Na kolorze, na bryle, na własnym, osobliwym charakterze? Młodzi artyści patrzą na miasto z różnych perspektyw. Ich wspólna wystawa potrwa do 28 kwietnia.

Miasto jest lustrem dla sztuki, bo coraz wyraźniej jest jego przestrzenią. Jest też pewną nowoczesną utopią. Jak każda utopia jest obliczone na więcej niż jedno pokolenie "Wszystkie ulice w każdym mieście prowadzą albo do kościoła, albo na cmentarz", pisał Gabriel Garcia Marquez w "Dniu po sobocie". Być może dlatego pierwsze kroki od razu zaprowadziły do "Impresji-Kompresji" Justyny Szeller. Film, jak wymalowany kredkami świecowymi, jest kosmiczną opowieścią o światłach. Mieniących się, jarzących, rozpraszających w mroku od latarni i samochodowych reflektorów. Nagle, bum!, pieszy nagłą śmiercią zniknął ze scenariusza. A światła dalej tworzą swój odrębny świat, dla nich nic się nie zmieniło.

Być może ten film można traktować jako szerszą metaforę, bo to nie jedyna praca, w której wyczuwalne są zarówno oczarowanie miastem, jak i bierna nostalgia względem tego uroku.

Dosłowny tytuł "Lublin 2016" Michała Mejnartowicza może razić przesadną oczywistością w zestawieniu z przeżartymi rdzą ruinami. Z drugiej strony, te niewielkie, łudząco prawdziwie zdegradowane budynki mogą stać się atrakcyjną formą wizualną dla procesu niszczenia. Podobne uczucia wzbudzają "Betony" Mikołaja Kowalskiego. Niby-płyty chodnikowe są wyeksponowane od spodu. Pośrednio sugerują obecność ludzi, którzy sukcesywnie wdeptywali je coraz głębiej w ziemię. Tylko czy oni są tutaj głównymi bohaterami? Miasto żyje także "pod spodem" codziennej rzeczywistości, pod butami przechodniów, nad ich głowami, gdzie nie sięga ich wzrok. W podobny sposób mieszkańców współczesnej metropolii pokazuje Jowita Paszko. Rolę "znacznika" zajęcia terytorium pełnią telewizyjne anteny.

- Zaprosiliśmy trzynastu artystów. Większość prac pokazuje Lublin, z wyjątkiem paryskich fotografii Katarzyny Nikitenko. Miasto inspirowało surrealistów i pop-art. W tytule zawarliśmy pytanie o jego dzisiejszy status, na które każdy odpowiedział na swój sposób - mówi Izabela Bartkowiak, kuratorka.

Jakie to miasto? Nie jest z założenia ani zagrożeniem, ani schronieniem. Może być jednym i drugim, ale z pewnością ma swój własny, odrębny żywot od ludzi, którzy je zamieszkują. Trudno znaleźć wspólny mianownik, który łączyłby wszystkie prace. Młodzi artyści - mieszkańcy miasta - pokazują to, co najbardziej ich intryguje, porusza, czy irytuje w ich codziennej agorze.

Możesz wiedzieć więcej! Kliknij i zarejestruj się: www.kurierlubelski.pl/piano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski