65-lecie Motoru Lublin. Historia i największe osiągnięcia klubu w skrócie

Motor zaczął funkcjonować w grudniu 1950 roku. Wtedy część pracowników zatrudniona przy budowie Fabryki Samochodów Ciężarowych w Lublinie założyła nowy klub, a przewodzili inicjatywie mgr Zdzisław Czubaszek i Tadeusz Osiński. Oprócz sekcji piłkarskiej w klubie działały także inne sekcje, które odnosiły wiele sportowych sukcesów. To m.in. żużel, lekkoatletyka, boks, tenis stołowy czy siatkówka. W sumie działało aż 16 sekcji. Dzisiaj Motor posiada tylko drużynę piłki nożnej. I na niej się skupiamy.

Motor przez 23 lata nieprzerwanie występował w ekstraklasie i na jej zapleczu. Po raz pierwszy żółto-biało-niebiescy do krajowej elity awansowali w sezonie 1979/80 pod wodzą trenera Bronisława Waligóry. W debiutanckich rozgrywkach lublinianie zajęli 13. miejsce. W sumie w ekstraklasie Motor grał przez 9 sezonów. Do krajowej elity wprowadzał go oprócz Waligóry, Lesław Ćmikiewicz (sezon 1982/83) i Paweł Kowalski (sezon 1988/89).

Najwyższą wygraną żółto-biało-niebiescy odnieśli 29 sierpnia 1981 roku, pokonując przed własną publicznością Stal Mielec 5:1. Najwięcej goli w ekstraklasie dla Motoru zdobyli Leszek Iwanicki (26, w sezonie 1984/85 został królem strzelców), Andrzej Pop (25) i Zbigniew Grzesiak (21).

Poza tym największymi sukcesami piłkarzy były dwukrotny awans do 1/4 finału Pucharu Polski, mistrzostwo Polski juniorów U-19 w 1971, dwa brązowe krążki MP juniorów U-19 w 1970 i w 1976 r. W 1982 roku Motor zadebiutował na europejskich boiskach, reprezentując nasz kraj w Pucharze Intertoto.

W Motorze występowali reprezentanci Polski. To wychowankowie klubu z Al. Zygmuntowskich, czyli Władysław Żmuda, Jacek Bąk i Modest Boguszewski. Poza tym z orzełkiem na piersi grał również Leszek Pisz.

Oprócz wyżej wymienionych zawodników, historię Motoru tworzyli tak znakomici piłkarze, jak m.in. Waldemar Wiater, Jerzy Krawczyk, Andrzej Pop, Waldemar Fiuta, Ryszard Brysiak, Roman Dębiński, Leszek Iwanicki, Witold Sokołowski czy Maciej Famulski. Zresztą tę listę można by mnożyć i mnożyć.

Główną atrakcją obchodów będzie sobotni (godz. 17.30) mecz na Arenie Lublin, w którym żółto-biało-niebiescy zmierzą się z ekstraklasowym Śląskiem Wrocław. Wcześniej od godz. 12 na błoniach Areny zacznie się festyn, na którym dla kibiców przewidziano wiele atrakcji.

WALDEMAR LESZCZ, prezes klubu: - Jako prezes klubu, który jest wizytówką całej Lubelszczyzny, obchody jubileuszu 65-lecia traktuję ze szczególną odpowiedzialnością. Przez Motor przewinęło się wiele pokoleń piłkarzy grających w ekstraklasie. Cały czas się rozwijamy.

PAWEŁ MAZIARZ, były piłkarz, wychowanek klubu: - Motor jest moim ukochanym klubem, któremu kibicowałem od dzieciństwa. Cieszę się, że dane mi było reprezentować barwy tego zespołu. Motor dał mi wiele pozytywnych chwil w życiu, które na zawsze pozostaną w mojej pamięci.

WALDEMAR WIATER, były piłkarz i trener: - Motor to całe moje życie. Spędziłem w tym klubie 25 lat, począwszy od trampkarza do kapitana drużyny w ekstraklasie. Byłem w zespole, gdy świętowaliśmy historyczny awans do I ligi. Jako asystent trzykrotnie wprowadzałem Motor do elity. I to ja po raz ostatni byłem trenerem żółto-biało-niebieskich w ekstraklasie.

ZYGMUNT KALINOWSKI, były bramkarz: - Gdy grałem w Motorze, był to bardzo porządny klub, a teraz praktycznie nie ma nic. Kilka ładnych lat temu działacze go „rozwalili”. Człowieka boli, gdy musi patrzeć, jak zespół tuła się po trzeciej lidze, po wiejskich boiskach. Mam nadzieję, że będzie lepiej.

JACEK BĄK, były piłkarz, wychowanek klubu: - W Motorze się wychowałem i tutaj zacząłem karierę. Nigdy tego nie zapomnę. Ten klub był dla mnie ważny i nic się w tej kwestii nie zmieniło. Mam nadzieję, że wrócą lepsze czasy. Trzeba jeszcze poczekać, ale zapotrzebowanie na piłkę jest tu ogromne.