Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

SPSK nr 1: Przeziębieni pacjenci skarżyli się na brak ogrzewania

Gabriela Bogaczyk
Pacjenci ze szpitala klinicznego przy ul. Staszica do wczoraj narzekali na brak ogrzewania.
Pacjenci ze szpitala klinicznego przy ul. Staszica do wczoraj narzekali na brak ogrzewania. Małgorzata Genca
Do redakcji Kuriera dzwonią pacjenci ze szpitala przy ul. Staszica. Skarżą się, że w salach jest zimno, bo nie włączono jeszcze ogrzewania.

- Od kilku dni na oddziale panuje znaczny chłód, a placówka nie jest ogrzewana nawet przez chwilę. Pewnie się solidnie przeziębiłem, bo od dwóch dni walczę z wysoką gorączka. Żona przynosi dodatkową odzież, ale nie jestem w stanie rozgrzać się ani ciepłą piżamą ani herbatą z termosa - żali się przez telefon pacjent szpitala klinicznego przy ul. Staszica. Chorzy ze SPSK 1 informują, że w nocy z wtorku na środę temperatura na zewnątrz spadła poniżej zera, a o godz. 10 było zaledwie 5 stopni Celsjusza. - A szpital jak stoi nieogrzany, tak stoi. Pomocy - prosi mężczyzna.

Kolejny sygnał od pacjenta otrzymaliśmy wczoraj przed południem. - Nadal nie ma ogrzewania. Jest naprawdę zimno w salach. Dodatkowo okna są nieszczelne - relacjonuje kobieta.

Zapytaliśmy w innych szpitalach, czy rozpoczęli już sezon grzewczy. Okazało się, że w SPSK 4, szpitalu przy al. Kraśnickiej oraz szpitalu im. Jana Bożego, ogrzewania działa co najmniej od końca września.

Szpital przy ul. Staszica potwierdza, że na niektórych oddziałach jeszcze nie działało ogrzewanie. W zeszłym tygodniu kaloryfery były ciepłe, ale nie we wszystkich salach.

- Rano włączyliśmy ogrzewanie na wszystkich oddziałach. Sezon grzewczy w SPSK1 już się rozpoczął i potrwa do momentu, aż temperatura na zewnątrz będzie odpowiednia, aby wyłączyć ogrzewanie - informował wczoraj Sylwester Brzozowski, z-ca dyrektora ds. infrastruktury.

Pani Marta, pacjentka z SPSK1 potwierdza, że w środę zaczęły grzać kaloryfery, ale nie rano, tylko około południa. - Nie są zbyt ciepłe, bo są starszej generacji. Ale dobre chociaż tyle - dodaje kobieta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski