- PSL traktuje lubelskie jak własny folwark - twierdzi Artur Soboń, kandydujący z listy PiS. Tymi słowami skomentował inicjatywę nadania mostu na Wiśle imienia posła Edwarda Wojtasa, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Moralnym szantażem nazywa włączanie w dyskusję wdowy po zmarłym.
- Decyzję podjęto bez konsultacji społecznych i debaty. Nieprzyzwoite jest robienie z tego wydarzenia elementu kampanii wyborczej PSL - mówi Soboń. - Nie rozumiem dlaczego PiS zabiera głos w tej sprawie, skoro dla nich Polska jest w ruinie - odpowiada Zenon Rodzik, starosta opolski i kandydat PSL. - Nic nie poradzę na to, że panu Soboniowi wszystko kojarzy się z kampanią wyborczą. Inicjatywa nazwania mostu imieniem śp. Edwarda Wojtasa narodziła się w zarządzie i radzie powiatu, a decyzję poparło pięć rad gmin, w tym decyzyjne: Solec i Łaziska. Nie było żadnych głosów przeciw. Warto przypomnieć, że przed paroma laty radni PiS, bez konsultacji społecznych, przegłosowali nadanie placu w centrum Lublina imienia śp. Lecha Kaczyńskiego.
Decyzja radnych w sprawie nazwy mostu będzie ogłoszona w dzienniku urzędowym. Opinię, bez mocy wiążącej, wyrazi jeszcze sejmik województwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?