- Złożyłem w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Uważam, że Dom Pomocy Społecznej przy Ametystowej nierzetelnie wybrał dostawcę leków dla swoich podopiecznych - mówi syn jednego z mieszkańców DPS. - Okazuje się, że niektóre leki sprzedawane są pensjonariuszom po wyższych cenach, bo zarówno w aptece tegoż dostawcy, jak i w innych aptekach w Lublinie każdy może je kupić dużo taniej.
Jako przykład mężczyzna wskazuje lek o nazwie Urinal. Według faktury dla DPS, płaci za niego 57 zł, podczas gdy w aptece dostawcy kosztuje on ok. 39 - 42 zł. - Natomiast, za opakowanie Diohespanu płacę w DPS 76 zł, a w aptece dostawcy ten lek kosztuje 69 zł. Z kolei, w jakiejkolwiek innej aptece w Lublinie - zaledwie 40 zł - wylicza mężczyzna. I dodaje: - Zamiast wydawać w DPS 300 zł miesięcznie na leki ojca, mógłbym płacić nawet połowę mniej. To duża oszczędność dla pensjonariuszy i ich rodzin - ocenia.
Antoni Rudnik, dyrektor miejskiej placówki przy Ametystowej (były szef MOPR), odpiera zarzuty o nieprawidłowościach. - Złożyliśmy zapytanie ofertowe do czterech aptek. W wyniku przeprowadzonego postępowania wybrano najkorzystniejszą ze złożonych ofert. Zaznaczam, że ceny leków pełnopłatnych często ulegają zmianom. Dlatego ich porównywanie w różnych okresach może dawać fałszywy obraz - tłumaczy.
Umowa z obecnym dostawcą leków wygasa z końcem tego roku. W grudniu odbędzie się nowe postępowanie wyłaniające aptekę, która będzie dostarczać pensjonariuszom leki. Czy ich sugestie zostaną wysłuchane? - W wielu kwestiach bierzemy pod uwagę opinie mieszkańców i ich rodzin. Jeżeli pojawią się propozycje możliwe do zastosowania w ramach obowiązującego prawa, weźmiemy je pod uwagę - zapewnia Rudnik.
Nasz Czytelnik o zawyżonych cenach leków powiadomił także Urząd Miasta. - Czekamy na wyjaśnienia od dyrektora placówki i Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. Dopiero gdy się z nimi zapoznamy, zabierzemy oficjalne stanowisko - wyjaśnia Beata Krzyżanowska, rzeczniczka prezydenta.
Czarne chmury nad miejskim DPS-em
Mieszkańcy ośrodka informują o nieprawidłowościach przy Ametystowej. - Porównałem kwoty z faktur dla DPS z cenami leków, które obowiązują u tego samego dostawcy na miejscu w aptece. Okazuje się, że ceny leków u dostawcy są tańsze nawet do 50 procent - mówi nasz Czytelnik.
Mężczyzna żąda wyjaśnień, dlaczego od początku roku musi płacić drożej za leki ojca - podopiecznego DPS, skoro inne apteki w Lublinie oferują dużo niższe ceny tych samych medykamentów. - Dla przykładu, lek o nazwie Biomentin u dostawcy DPS kosztuje 82,50, z kolei w aptece w Śródmieściu tylko 36 złotych - mówi mężczyzna.
Dyrektor placówki, Antoni Rudnik, wyjaśnia, że podopieczni lub ich rodziny mogą dokonywać indywidualnie zakupów w wybranych aptekach zamiast w DPS. Jednak wielu z pensjonariuszy nie jest w stanie tego zrobić ze względu na problemy zdrowotne lub brak rodziny.
- Każdy podopieczny DPS płaci 65 proc. swojej emerytury za pobyt w ośrodku. W przypadku mojego ojca jest to kwota około 1,7 tys. złotych - dodaje nasz Czytelnik. - Do tego dochodzi jeszcze zawyżona cena za leki. Czy to nie przesada?
Ale zastrzeżeń pod adresem placówki jest więcej. Okazuje się, że na 48 mieszkańców jest tylko jeden fizjoterapeuta. - Wcześniej mieliśmy ich dwóch. Podczas gdy jeden odprowadzał nas po zajęciach do swoich pokoi, to drugi kontrolował salę ćwiczeń. Obecnie jest jeden fizjoterapeuta, za to księgowych jest aż trzy - opowiada pensjonariusz ośrodka.
Dyrektor placówki wyjaśnia: - Zatrudnienie 3 pracowników księgowości związane jest z prowadzeniem spraw księgowych DPS, mieszkań chronionych funkcjonujących w strukturze jednostki oraz klubu seniora - mówi Rudnik.
Niepokój wśród pensjonariuszy wzbudza też zatrudnienie na stanowisko kapelana osoby skazanej prawomocnym wyrokiem sądu za pedofilię. - Nie jestem upoważniony do sprawdzania jego niekaralności w rejestrze skazanych, ponieważ był zatrudniony na stanowisku pomocniczym. Jednakże, z końcem września br., została rozwiązana umowa o pracę z tą osobą - przyznaje dyrektor DPS.
Do sprawy wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?