Mimo że już dziś zarabiają sporo powyżej średniej - nie tylko lubelskiej, ale też nawet krajowej i obowiązującej w ich branży. Związkowcy najpierw chcieli zwiększenia płac o tysiąc złotych netto, później, co im się chwali, poszli na ustępstwa i zaproponowali 450 zł brutto. Kiedy zarząd spółki mimo wszystko powiedział "nie" weszli z pracodawcą w spór zbiorowy. Ktoś może powiedzieć - trudno im się dziwić. Przecież do podwyżkowych żądań różnych grup zawodowych zdążyliśmy się już przyzwyczaić. A skoro LPEC funkcjonuje dobrze i przynosi zyski, dlaczego załoga spółki ma się nie upominać o swoje?
Zgaduję jednak, że odpowiedź znają wszyscy mieszkańcy Lublina, którym przychodzi się składać na pensje pracowników LPEC (także na te ewentualnie wyższe). Warto więc może zapytać związkowców, czy nie zagalopowali się w swoich żądaniach?
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?