- Po godzinie 19 policjanci zostali poinformowani przez młodą kobietę, że kilkuletnie dziecko spaceruje samo ulicami Puław - relacjonuje podkom. Marcin Koper z puławskiej policji. - Temperatura na dworze była dosyć niska, padał obfity deszcz, a dziewczynka ubrana była w bluzeczkę z krótkim rękawem. Kobieta wzięła dziecko do samochodu i ogrzała. Mundurowi ustalili adres zamieszkania dziecka. Gdy dotarli na miejsce, tam na parterze zauważyli otwarte drzwi. Okazało się, że wewnątrz mieszkania znajdowała się babcia, która przyznała, że sprawuje opiekę nad wnuczką. 68-latka twierdziła, że dziewczynka jest w domu. Lecz kiedy zajrzała do pokoju dziewczynki tam nie było. Dziecko oddane zostało pod opiekę babci. Wszystko wskazuje na to, że kobieta nie zabezpieczyła właściwie drzwi mieszkania i nie słyszała kiedy wnuczka wyszła na spacer. Policjanci sprawdzać będą sytuację rodzinno-opiekuńczą dziecka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?