Uczniowski szturm na UMCS

- Chcieliśmy się dowiedzieć czegoś więcej na temat rekrutacji oraz samych warunków studiowania - mówił Dariusz. Obaj zgodnie przyznali, że for-ma, w jakiej uniwersytet zorganizował tegoroczne drzwi, bardzo im odpowiada.

- Można bezpośrednio z każdym porozmawiać i zobaczyć uczelnię "od kuchni". To dużo lepsze niż czytanie o ofercie na stronie internetowej czy w ulotkach - zaznaczył Grzegorz.

Karolina Górniak przyjechała z Nałęczowa. - Chciałabym studiować pedagogikę lub psychologię. Biorę pod uwagę także inne uczelnie w kraju, chociaż UMCS również mnie interesuje. Mam nadzieję, że dziś dowiem się o tym uniwersytecie czegoś więcej - mówiła.

Wczorajsze Drzwi Otwarte UMCS zorganizował w inny niż zwykle sposób. Były nie tylko stoiska informacyjne i rozdawanie ulotek, ale też dodatkowe inicjatywy zaplanowane przez każdy z wydziałów.

Instytut Historii przeprowadził m.in. pokaz uzbrojenia rzymskiego oraz "kuchni archiwalnej". Warsztaty językowe pod hasłem "Słowiańska wieża Babel" zorganizował Instytut Filologii Słowiańskiej. Był też pokaz popularnych, rosyjskich filmów animowanych. Wydział Chemii przygotował m.in. pokazy eksperymentów. Na ekonomii można było posłuchać wykładu "Jak zarabiać, kiedy wszyscy tracą?". Wydział Filozofii i Socjologii, poza prezentacjami multimedialnymi, przeprowadził też występ kabaretowego studenckiego Koła Tańczących Filozofów.

Oprócz tych wydarzeń popularnością cieszyły się również punkty, gdzie można się było dowiedzieć, jak wygląda rekrutacja na uniwersytet - zwłaszcza prowadzona przez internet. - Młodzież pytała głównie o takie kierunki, jak prawo, administracja i stosunki międzynarodowe. Powodzeniem cieszył się też Wydział Humanistyczny - relacjonowała Joanna Reszko-Zygmunt, rzeczniczka prasowa uniwersytetu. I dodała, że frekwencja na Drzwiach Otwartych prze-szła najśmielsze oczekiwania władz uczelni. - Wyraźnie potwierdza to potrzebę organizowania tego rodzaju imprez właśnie w takiej, ciekawej formie - zaznaczyła rzeczniczka UMCS.