Radomianie zbierają baty od kogo popadnie, chociaż ostatnio byli sprawcami nie-małej sensacji, pokonując na własnym terenie kandydata do awansu, Basket Kraków. Ale jeśli wierzyć liderowi krakowian Tomaszowi Suskiemu, ta porażka była wkalkulowana w bilans jego zespołu (Suski twierdzi, że grają tak, aby zająć czwarte miejsce i trafić na Start w pierwszej rundzie play-off). - Basket gra bardzo dziwnie, widać, że trochę kombinuje, ale tego wyniku i tak nie można lekceważyć - ocenia Piotr Karolak, trener Startu.
Tak czy inaczej, lublinianie nie powinni mieć problemów z odniesieniem zwycięstwa. Można z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić nawet, że jedynym kłopotem dla nich może być brak motywacji. O mobilizację bowiem niezwykle ciężko, gdy przychodzi się mierzyć z tak słabym rywalem. - Musimy się przemóc, jakoś zmotywować. Wiadomo, że AZS to słaby rywal, ale każdego trzeba szanować. Poza tym chcemy zagrać dla kibiców, którzy ostatnio mogli narzekać na nasz styl - przyznaje trener.
W spotkaniu na pewno nie zagra Bartosz Borkowski, który leczy kontuzję kostki. Do składu powrócił za to Michał Sikora, który nie grał w Żorach z powodu przymusowej pauzy za przewinienia techniczne. W dzisiejszym starciu jednak główne role mają odegrać najmłodsi gracze Startu, dla których nadszedł czas ostatecznego sprawdzianu. - Mam nadzieję, że w ciągu czterech najbliższych spotkań młodzi będą w stanie mnie do siebie przekonać. Na pewno dostaną więcej czasu gry. Liczę, że któryś z nich go wykorzysta i będzie moim jokerem w play-off - mówi Karolak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?