Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek w biogazowni w Uhninie: Zmarło dwóch mężczyzn

ASK
Strażacy wyciągnęli ze studzienki 20- i 21-latka. Ich reanimacją zajął się zespół pogotowia ratunkowego
Strażacy wyciągnęli ze studzienki 20- i 21-latka. Ich reanimacją zajął się zespół pogotowia ratunkowego Tomek Koryszko/materiał ilustracyjny
W niedzielę wieczorem podczas pracy w 3-metrowej studzience, znajdującej się na terenie biogazowni w Uhninie doszło do tragicznego wypadku. Zasłabli dwaj mężczyźni. Gdy strażacy wyciągnęli ich na powierzchnię, byli nieprzytomni. Mimo podjętej akcji reanimacyjnej, obaj zmarli. Jak podaje prokuratura - w tej sprawie zatrzymano już dwie osoby, m.in. prezesa biogazowni.

Do wypadku w Uhninie doszło tuż przed 19.50. - Wtedy otrzymaliśmy informację o tym, że podczas prac konserwacyjnych w studzience zasłabło dwóch pracowników w wieku 20 i 21 lat - mówi aspirant Andrzej Kot, oficer prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Parczewie. - Na miejsce pojechały wszystkie służby ratunkowe.

Wśród nich była też straż pożarna. - Informacje o wypadku otrzymaliśmy od policji. Gdy przyjechaliśmy na miejsce dwóch młodych mężczyzn znajdowało się w szerokiej na metr i głębokiej na trzy metry studzience rewizyjnej - mówi młodszy brygadier Zbigniew Hawryluk, rzecznik prasowy KP PSP w Parczewie. - Mężczyźni byli nieprzytomni.

Strażacy wyciągnęli 20- i 21-latka. Ich reanimacją zajął się zespół pogotowia ratunkowego. Nie udało się jednak ich uratować.

Dochodzenie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Parczewie. Postępowanie prowadzone jest pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci.

- 20- i 21-latek pracowali na zlecenie przełożonych. Mieli udrożnić rury w studzience - mówi prokurator Beata Syk-Jankowska. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyźni w trakcie prac nie mieli wymaganego sprzętu ochronnego i zabezpieczeń. W studzience zaś stężenie gazu znacznie przekraczało dopuszczalny poziom.

We wtorek w lubelskim Zakładzie Medycyny Sądowej przeprowadzona zostanie sekcja zwłok obu mężczyzn. Natomiast dziś raz jeszcze przeprowadzone zostaną oględziny miejsca, w którym doszło do tragedii. Wezmą w nim udział biegli z zakresu ochrony środowiska, BHP i inspekcji pracy.

- W tej sprawie zatrzymano dwóch pracowników biogazowni: prezesa i jedną z kobiet - dodaje prokurator Syk-Jankowska. - We wtorek z zatrzymanymi będą prowadzone czynności.

Kurier Lubelski na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski