Mieszkańcy Lubelszczyzny chętniej leczą się w innych regionach (RAPORT)

- W 2012 r. NFZ sfinansował leczenie pacjentów z województwa lubelskiego w placówkach zlokalizowanych na terenie innych województw na kwotę prawie 270 mln zł, czyli o 30 mln zł więcej niż rok wcześniej - informuje Małgorzata Bartoszek, rzeczniczka prasowa NFZ. - Najwięcej pacjentów wyjeżdża w celu leczenia na oddziale kardiologicznym (inwazyjne leczenie ostrych zespołów wieńcowych), ortopedycznym (w tym endoprotezoplastyka), laryngologicznym (wszczepianie implantów ślimakowych) oraz położniczo-ginekologicznym (porody).

Okazuje się jednak, że także lubelscy lekarze są oblegani przez chorych z innych województw. Za leczenie pacjentów z innych regionów, lubelski oddział otrzymał zwrot w wysokości 170 mln zł w 2012 r. i 154 mln zł w 2011 roku. Pacjenci przyjeżdżają do nas, by leczyć się głównie u okulistów, kardiologów i ortopedów.

Z czego wynika migracja pacjentów? Janusz Klatka, lubelski wojewódzki konsultant w dziedzinie otolaryngologii, tłumaczy odpływ chorych niskimi kontraktami lubelskich placówek z NFZ. - Mamy olbrzymie nadwykonania, dlatego, niestety, nie możemy przyjąć wszystkich. W województwie mazowieckim limity nie obowiązują aż w takim stopniu - mówi Klatka. - Widzę, że nasz region ma dużo mniej pieniędzy na leczenie, poza tym są one źle rozdysponowane i brakuje środków dla szpitali specjalizujących się w najtrudniejszych zabiegach. Długie są też kolejki - pacjenci z dolegliwościami nienowotworowymi muszą czekać na zabieg kilka lat, chorzy onkologiczni - około 2 miesięcy. Ale do nas też przyjeżdżają pacjenci z innych regionów, m.in. naprzeszczep wolnego płata tkankowego z mikrozespoleniem naczyniowym.

Tomasz Mazurkiewicz, konsultant w dziedzinie ortopedii i traumatologii narządów ruchu dodaje, że pacjenci często nie zwracają uwagi na rangę specjalistów, a na opinię o danym mieście. - Dla lublinian Warszawa zawsze będzie bardziej atrakcyjna i nowoczesna - twierdzi. - Ale na brak pacjentów, także z innych województw, nie narzekamy.

Oblegani są też lubelscy okuliści. Jak mówi Tomasz Żarnowski, konsultant w dziedzinie okulistyki, Klinika Okulistyki Uniwersytetu Medycznego przyjmuje pacjentów nie tylko z województwa podlaskiego, świętokrzyskiego, czy podkarpackiego, ale też z odległych zakątków Polski. - Od lat cieszymy się bardzo dużym zaufaniem pacjentów, bo wprowadzamy innowacyjne metody, mamy świetnych specjalistów i sprzęt - wylicza.

Dużą renomę wśród chorych ma też SPZOZ w Łęcznej, w szczególności Wschodnie Centrum Leczenia Oparzeń, Ośrodek Chirurgicznego Leczenia Otyłości Olbrzymiej i Chirurgii Metabolicznej oraz oddział ortopedyczny. Wielu pacjentów spoza województwa przyjmuje też Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej. - Dla nich często jesteśmy ostatnią deską ratunku - mówi Dariusz Cywiński, z-ca dyrektora COZL.