Złe warunki na drodze były przyczyną opóźnień busów i autobusów. - Jest tragicznie, zwłaszcza na bocznych drogach, gdzie nie docierają pługi - poinformował nas wczoraj wieczorem Marian Kosiorski, dyżurny ruchu PKS Tomaszów Lubelski. - Wszystkie nasze autobusy wyjechały w trasę, ale niestety część docierała na przystanki ze sporym opóźnieniem.
Na trasie Lublin - Biłgoraj najgorsza sytuacja była w miejscowości Gierniak. - Na krętym odcinku przejezdny jest tylko wąski pasek jezdni - usłyszeliśmy w jednej z prywatnych firm przewozowych. - Przy takiej pogodzie to miejsce jest szczególnie niebezpieczne. Przez ten odcinek nasze busy mają opóźnienia. Kierowcy nie skarżą się za to na stan nawierzchni na trasie Lublin - Warszawa.
W Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad rozdzwoniły się telefony. Dziesiątki osób przed niedzielnym powrotem do domu chciały się dowiedzieć, jaka sytuacja panuje na drogach.
- Najwięcej piaskarek i pługów jeździ po krajowej "siedemnastce" na odcinku od granic Lubelszczyzny aż do Hrebennego - wyliczał dyżurny GDDiA. - Ciężka sytuacja jest na Zamojszczyźnie. Drogi są przejezdne, ale kierowcy powinni zachować szczególną ostrożność.
W niedzielę, do godz. 18 w regionie policja odnotowała 3 wypadki i 21 kolizji. - Złe warunki panujące na drodze były prawdopodobnie przyczyną wypadku w Osmolicach, gdzie audi najpierw wpadło w poślizg,a potem dachowało - relacjonował mł. asp. Arkadiusz Arciszewski z KWP Lublin. - Dwie osoby zostały ranne. Na ogół jednak kierowcy starają się dostosować jazdę do warunków na drodze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?