18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolekcja Kuriera "Lublin w malarstwie": Dzisiaj Brama Rybna

Witold Michalak
Akwarela nieznanego malarza z połowy XIX wieku to kopalnia wiedzy na temat dawnego wyglądu staromiejskiej Bramy Rybnej i sąsiadujących z nią kamienic. Dzisiaj razem z papierowym wydaniem Kuriera Lubelskiego dostaniecie kartę z reprodukcją tej akwareli.

Pierwsze wzmianki, dotyczące istnienia bramy w tym miejscu, pochodzą z XVI stulecia. Wszystko jednak wskazuje na to, że istniała ona już w XV wieku. Henryk Gawarecki i Czesław Gawdzik, w swoim "Zwiedzaniu miasta" uważali, że stworzenie mieszkań nad bramą dowodziło, że miasto przeżywa gwałtowny rozwój i brakuje miejsc na terenie wyznaczonym murami obronnymi. W 1787 roku część pomieszczeń, tworzących zabudowę bramy, została oddana w dzierżawę Franciszce Stefanowskiej.

Co później działo się z Bramą Rybną? Wszystko wskazuje na to, że nic dobrego. Konstrukcję pomijano w czasie kolejnych remontów, a ta nieuchronnie zamieniała się w ruinę. Ostatecznie kiedy w latach 1861-62 nadszedł czas na remont sąsiedniej kamienicy Rynek 5, nikt nie myślał o naprawianiu zdewastowanej bramy. To co z niej zostało rozebrano. W ten sposób Brama Rybna zniknęła na prawie sto lat z miejskiej zabudowy Lublina. Na dołączonej do dzisiejszego wydania reprodukcji możemy zobaczyć, jak wyglądała brama i przylegające do niej kamienice na kilka lat przed rozbiórką.

Bramę odbudowano dopiero po II wojnie światowej. Była jednym z wielu obiektów na lubelskim Starym Mieście, jakie stawiano w zawrotnym tempie, byleby tylko zdążyć z pracami na 22 lipca i uczcić urodziny PRL. Powstał obiekt absolutnie bezstylowy. Co gorsza, pośpiech, jaki towarzyszył robotom, sprawił, że nie zrobiono drzwi wejściowych ani schodów. Wielkie pomieszczenie stało puste przez kilka lat. Dopiero w 1957 r. przypomniano sobie o staromiejskim pustostanie. Jeszcze raz przy bramie pojawili się robotnicy. Tym razem pamiętali oni o wykuciu drzwi, postawili też klatkę schodową, łączącą oba piętra, doprowadzono prąd.

Kurier Lubelski na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski