18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolekcja Kuriera "Lublin w Malarstwie": Niezwykły orszak i Brama Grodzka

Witold Michalak
Kolekcja Kuriera "Lublin w Malarstwie": Niezwykły orszak i Brama Grodzka
Kolekcja Kuriera "Lublin w Malarstwie": Niezwykły orszak i Brama Grodzka KL
Urodzony w Radomiu Juliusz Kurzątkowski (1888-1952) od1931 r. zamieszkał na stałe w Lublinie i to miasto stało się bohaterem wielu jego dzieł.

Twórczość Juliusza Kurzątkowskiego nie ograniczała się jedynie do samego malarstwa. Pochodził bowiem z rodziny o tradycjach artystycznych, co niewątpliwie miało wpływ na jego późniejszą twórczość. Kurzątkowski studiował w warszawskiej Szkole Sztuk Pięknych. Na początku lat 30. trafił do Lublina. Pracował tu jako nauczyciel, m.in. w Seminarium Nauczycielskim Męskim. Przed wybuchem II wojny światowej zaczął pracować w Państwowym Gimnazjum i Liceum im. Stanisława Staszica. Po wojnie wrócił tam do pracy, ale w 1950 r. został zwolniony z powodów politycznych. Szczęśliwie udało mu się znaleźć zatrudnienie w Liceum Plastycznym im. Kamila Cypriana Norwida w Lublinie, gdzie pracował aż do śmierci.

Jako artysta Kurzątkowski zajmował się grafiką oraz malarstwem: olejnym, akwarelą i rysunkiem. W dwudziestoleciu międzywojennym stworzył wiele obrazów o dużych rozmiarach. Z tego właśnie okresu pochodzi praca, która znalazła się na dołączonej do dzisiejszego wydania Kuriera Lubelskiego reprodukcji.

Namalowana żywymi i pogodnymi kolorami "Brama Grodzka" od pierwszego rzutu oka urzeka bajkowym klimatem. Oczarowują barwy oraz scena, jakiej jesteśmy świadkami. Oto przez bramę wysuwa się w naszą stronę jaskrawy orszak prowadzony przez żołnierza dosiadającego karego wierzchowca. Koń staje dęba przyjmując pozycję przywodzącą na myśl rumaki z obrazów Paolo Uccello. Za nim maszeruje w dwuszeregu oddział wojskowych. Korowód zamyka zjeżdżająca po pomoście kareta zaprzężona w szóstkę siwych koni. Wydarzenie to podziwiają stojący po bokach ludzie: grupka mieszczan przystraganach, chłopi na furmankach i kilku ubranych na czarno Żydów.

Dzisiaj z Kurierem kolejna część kolekcji "Lublin w malarstwie"

Możesz wiedzieć więcej! Za to warto zapłacić: Raporty, analizy, gorące tematy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski