Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Międzynarodowe Spotkania Folklorystyczne: Pod znakiem różnorodności (RELACJA)

Andrzej Z. Kowalczyk
Energetyczny występ zespołu z Albanii
Energetyczny występ zespołu z Albanii Krzysztof Kuzko
Bardzo trudna byłaby próba znalezienia jakiegoś wspólnego mianownika dla prezentacji z wtorkowego koncertu XXVIII Międzynarodowych Spotkań Folklorystycznych. Ale to dobrze, bowiem właśnie różnorodność jest jednym z wielkich walorów lubelskiego festiwalu.

W poprzedniej relacji ze Spotkań dałem wyraz swoim wątpliwościom, czy występ chińskiego zespołu z Guizhou – skądinąd nadzwyczaj efektowny i widowiskowy – pokazał nam autentyczny folklor Państwa Środka, czy raczej jego wersję mocno przetworzoną. Nadal zresztą nie mam co do tego pewności. Natomiast wątpliwości takich nie wzbudzał na pewno wczorajszy występ zespołu „Ceiruleits” z Łotwy. Istotą jego działalności jest bowiem zbieranie pieśni, tańców i tradycji ludowych z rodzinnego regionu – Latgalii – i prezentowanie ich w sposób jak najbardziej zbliżony do tego, jak były wykonywane przez długie lata, bez artystycznej „obróbki”. Próbkę takiego właśnie, autentycznego folkloru otrzymaliśmy na wczorajszym koncercie. Łotewski zespół zaprezentował ludowe pieśni, tańce, zabawy i obrzędy sięgające korzeniami głęboko w przeszłość. Skłamałbym, gdybym napisał, iż było to widowisko porywające, ale dla widzów, którzy w ludowości szukają nie tylko barwnej efektowności, lecz chcą sięgać głębiej, był to z pewnością występ interesujący i dający sporą dawkę wiedzy o folklorze naszych nie tak przecież dalekich sąsiadów. A wykonany na koniec taniec do melodii… krakowiaka publiczność przyjęła bardzo ciepło.

Ogromną sympatię widowni zyskał białoruski zespół „Slawianoczka”. Już niedzielny, króciutki występ młodziutkich Białorusinów w koncercie inaugurującym Spotkania, należał do najgoręcej oklaskiwanych, a wczoraj oklaski były jeszcze głośniejsze. Ale nie ma się co dziwić. Dzieci z Drohiczyna ujmowały naturalnością, wdziękiem i radością z tańca. A przy tym zaprezentowały całkiem niemałe jak na swój wiek umiejętności, nawet w najtrudniejszych elementach tańca. I choć zdarzył im się jeden czy drugi kiks, to nie obniżyły one jednak wysokiej oceny, jaką należy im przyznać.

I wreszcie trzeci z wczorajszych wykonawców – zespół „Kaltersia”, pierwszy reprezentant Albanii w historii Spotkań. Dlaczego tak długo przyszło nam czekać na spotkanie z folklorem z tego kraju odpowiedzieć jest łatwo. Albania, do początku lat 90. ubiegłego wieku pozostająca pod panowanie wyjątkowo betonowego komunizmu, niemal nie utrzymywała kontaktów z resztą świata. Znajomość tego kraju i jego tradycji była zatem znikoma. A tancerki i tancerze z „Kaltersii” pokazali, że wbrew pokutującym tu i ówdzie opiniom są one bardzo bogate i warto je poznawać. W występie Albańczyków pojawiały się motywy bałkańskie i lewantyńskie; żywiołowości tańca towarzyszyło choreograficzne bogactwo i wyrafinowanie, a energia tancerzy nieomal dotykalnie przepływała ze sceny na widownię. Żaden opis nie odda w pełni wrażeń towarzyszących oglądaniu ich występu; to trzeba było zobaczyć, usłyszeć i przeżyć osobiście. Już jestem pewien, że prezentację albańskiego zespołu dopiszę do listy najlepszych, jakie widziałem we wszystkich odsłonach Spotkań.

PROGRAM NA DZIŚ
ŚRODA – 17 lipca
Godz. 16.00 – Nałęczów: Guiyang Colorful Guizhou Arts School (Chiny), „Varazi” (Gruzja), „Kaluziar” (Słowacja)
Godz. 18.00 – Centrum Kongresowe UP: „Amberd” (Armenia), „Sloga” (Czarnogóra), „Barvinok” (Ukraina)
Godz. 20.30 – Stare Miasto – koncert kapel: „Varazi” (Gruzja), „Kaltersia” (Albania), „Slawianoczka” (Białoruś)

Kurier Lubelski na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski