Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sortowanie śmieci w Lublinie. Sprawdziliśmy, jak to wygląda (ZDJĘCIA)

Małgorzata Szlachetka
Sortowanie odpadów po lubelsku. Sprawdziliśmy, co się dzieje ze śmieciami
Sortowanie odpadów po lubelsku. Sprawdziliśmy, co się dzieje ze śmieciami Jacek Babicz
Co jest istotą sortowania śmieci? To droga, jaką pokonuje pusta plastikowa butelka od momentu wyrzucenia jej do śmietnika do chwili, kiedy zamienia się w kolorowe granulki, z których może powstać nowa butelka. W Lublinie śmieci odbierają od mieszkańców dwie firmy: Kom-Eko i MPO. Sprawdziliśmy, jak wygląda w naszym mieście proces przetwarzania odpadów.

Śmieci zabierane z ulic Lublina przez Kom-Eko trafiają do należącego do tej firmy Zakładu Zagospodarowania Odpadów przy ul. Metalurgicznej 17a. Śmieciarka najpierw wjeżdża na wagę, a potem podjeżdża pod właściwy hangar. - Mamy status zakładu regionalnego, przyjmujemy też śmieci z okolicznych gmin - zaznacza Adam Przystupa, dyrektor Zakładu Zagospodarowania Odpadów Kom-Eko w Lublinie.

Taśma do segregacji frakcji suchej, m.in. papieru i butelek, jest w jednym budynku, a do tzw. śmieci zmieszanych - w drugim. Takich hal jest siedem. Papier, szkło czy puszki można jeszcze wykorzystać. Butelki są na miejscu dzielone ze względu na kolor, bo w takiej formie chcą je przyjmować firmy zajmujące się recyklingiem. Żeby plastik i papier zajmowały mniej miejsca, zgniatarka formuje z nich prostopadłościany. Podchodzimy do pryzmy z frakcją mokrą. Okazuje się, że wśród odpadów przeznaczonych na wysypisko są także plastikowe butelki i opakowania. Nie da się już ich jednak powtórnie wykorzystać.
Co może na Metalurgicznej nas zaskoczyć? Procesami w kompostowni dynamicznej steruje komputer. Kiedy przychodzimy do pomieszczenia obsługi, nikogo nie ma. - Gdyby działo się coś złego, kolega zostałby zaalarmowany SMS-em - uspokaja dyr. Przystupa.

Budowy takich urządzeń wymaga Unia Europejska. Wkrótce, w sierpniu, będzie oddana jej nowa część - 20 bunkrów ma mieć w sumie przepustowość 34 tys. ton rocznie.

Frakcja zmieszana
Śmieciarka zrzuca tzw. frakcję zmieszaną w przeznaczonej do tego hali. W środku latają muchy i czuć charakterystyczną woń śmieci. Tutaj odpady także trafiają na taśmę, gdzie są mechanicznie sortowane. Odpady organiczne spadają w dół. Na górze są dwie osoby, odrzucają gruz czy elementy metalowe. Reszta odpadów, po rozdrobnieniu, trafia do pomarańczowego kontenera.

Po wysuszeniu ta masa o sypkiej konsystencji jedzie do cementowni, gdzie pali się nią w piecu, zastępując w ten sposób węgiel. (zdj. 1)

Frakcja sucha
Do stojących przy naszych domach pojemników na frakcję suchą wrzucamy m.in. papier, opakowania z plastiku i szklane butelki. To wszystko jest później ręcznie segregowane przy ul. Metalurgicznej. Robotnik stojący na początku taśmy wybiera szklane butelki i wrzuca je do stojącego niżej kontenera. Kilka metrów dalej taśmę obsługują cztery panie w maseczkach na twarzach: przy każdej są po dwa kontenery, np. na białe butelki PET. W każdej chwili, gdyby była taka potrzeba, mogą przyciskiem lub ciągnąc za linkę, zatrzymać taśmę. (zdj. 2)

Jak działa kompostownia dynamiczna?
Sterowaną komputerowo kompostownię dynamiczną Kom-Eko ma dopiero od stycznia. Odpady organiczne znajdują się pod wpływem powietrza, temperatury i wody. - W środku odpady są poddawane tzw. stabilizacji. Chodzi o to, żeby na wysypisku śmieci nie uwalniał się z nich szkodliwy dla środowiska metan - wyjaśnia Adam Przystupa, szef Zakładu Zagospodarowania Odpadów Kom-Eko. Zanim ustabilizowane odpady trafią na wysypisko, leżakują cztery tygodnie na placu obok. Rozpyla się też środek niwelujący przykre zapachy. (zdj. 3)

Śmieci zamiast węgla
Okazuje się, że ze śmieci da się wykorzystać prawie wszystko. Paliwo alternatywne może być produkowane zarówno z części frakcji suchej, jak i odpadów zmieszanych. Firmy zajmujące się przetwarzaniem odpadów przekazują je cementowni, a ta pali śmieciami w piecach, zamiast używać węgla.

- Rocznie produkujemy 50 tysięcy ton tego surowca - informuje Adam Przystupa, dyrektor Zakładu Zagospodarowania Odpadów Kom-Eko.

Paliwo alternatywne wygląda jak rodzaj sypkich trocin, fakturą przypomina rozdrobniony papier i nie ma zapachu. Materiał ten leży pod wiatami i czeka na wywiezienie. (zdj. 4)

Wielki finał
Adam Przystupa trzyma w ręku polar zrobiony z... butelek PET (zdj. nr 21). Taki materiał powstaje już w firmach zajmujących się recyklingiem. - My pokazujemy go uczniom i studentom w działającym u nas od trzech lat centrum edukacyjnym. Lubię patrzeć na miny zaskoczonych dzieci, kiedy mówię im, że materiał jest zrobiony z plastikowej butelki - śmieje się dyrektor Przystupa.

Przed wejściem w życie ustawy śmieciowej częstymi gośćmi na ul. Metalurgicznej byli też samorządowcy i urzędnicy, którzy na własne oczy chcieli się przekonać, na czym polega segregacja odpadów i co się zmieni w tej kwestii po 1 lipca. (zdj. 5)

Poskarżyła się na sortownię MPO

W czwartek w siedzibie MPO przy ul. Ciepłowniczej zjawili się pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Kobieta, która mieszka w sąsiedztwie sortowni śmieci, poskarżyła się WIOŚ na brzydki zapach unoszący się z zakładu. - Pracujemy w firmie zajmującej się odbiorem i zagospodarowaniem odpadów komunalnych, co niestety wiąże się z pewnymi niedogodnościami zapachowymi. Jeśli ludzie będą się stosować do zasad segregacji, to i uciążliwości będą mniejsze. Skargi od mieszkańców do nas nie trafiają, ale przechodzimy wszystkie kontrole i dysponujemy wymaganymi dokumentami - tłumaczy Robert Wiciński, prezes MPO (na zdjęciu). Wczoraj byliśmy na placu MPO, gdzie zobaczyliśmy pryzmy odpadów zielonych, a dalej gruz.

Grzegorz Uliński z WIOŚ: - Nie stwierdziliśmy, aby charakterystyczny zapach odpadów był wyczuwalny poza posesją zakładu. Kontrola jeszcze się nie zakończyła, ale możemy jedynie mówić o pewnych uchybieniach, dotyczących porządku na placu.

Możesz wiedzieć więcej! Za to warto zapłacić: Raporty, analizy, gorące tematy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski