Mieszkańcy ul. Chłodnej żalą się, że śmieci leżą pod ich domem od 1 lipca.
"Kontenery aż kipią, tylko patrzeć, jak pojawią się szczury, fetor zaczyna być coraz bardziej wyczuwalny. Nikt się tym nie przejmuje, administracja KSJ odsyła do WOŚ. Z pozostałych kamienic przy ul. Chłodnej śmieci odbierane są regularnie. Czy o kamienicy nr 6 zapomniano?" - irytuje się nasz Czytelnik. Ulica Chłodna to rejon obsługiwany przez MPO.
"To co się dzieje z wywozem śmieci "po nowemu" to jakiś absurd. Wraz ze wzrostem cen jakość usług raczej się pogorszyła. Śmieci wywożone są tak rzadko, że wysypują się z kontenerów" - pisze do nas pan Dominik z Lublina. Z kolei mieszkanka domu przy ul. Zabytkowej zadzwoniła do nas, bo - jak mówi - do tej pory nie dostała od Kom-Eko pojemnika na frakcję mokrą. Wcześniej śmieci od naszej Czytelniczki zabierała inna firma niż te, które wygrały przetarg na obsługę mieszkańców Lublina.
- Poprzednia firma zabrała swój pojemnik. Przez kilka dni próbowałam się dodzwonić do Kom-Eko. Niestety, nie udało mi się, ciągle słyszałam automatyczną sekretarkę. A pan, który odbierał spod naszego domu frakcję suchą, powiedział, że musimy uzbroić się w cierpliwość, bo pojemniki rozwozi tylko jeden samochód - relacjonuje Czytelniczka Kuriera. I dodaje: - W pewnym momencie zadzwoniłam do Wydziału Ochrony Środowiska, miła pani powiedziała, że przyjęła moje zgłoszenie. Od tej rozmowy minął tydzień. - Co na to ratusz, który monitoruje pracę Kom-Eko i MPO?
Beata Krzyżanowska, rzeczniczka ratusza: - Statystycznie takie przypadki mogą się nadal zdarzać. Odbieramy przecież śmieci od 350 tysięcy mieszkańców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?