Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Problemy z usługami T-Mobile: Nie ma zasięgu, ale umowy zerwać nie można

Agnieszka Kasperska
Problemy z usługami T-Mobile: Na posesji naszego Czytelnika, żeby "znaleźć zasięg" trzeba spacerować z telefonem po całej działce
Problemy z usługami T-Mobile: Na posesji naszego Czytelnika, żeby "znaleźć zasięg" trzeba spacerować z telefonem po całej działce red
Pan Sławomir ma telefon, płaci abonament, a mimo to nie może rozmawiać z własnego domu. Firma telekomunikacyjna nie chce rozwiązać z nim umowy tłumacząc, że połączenia są realizowane. Co z tego, że spoza jego posesji.

- Miałem dwa telefony w T-Mobile i byłem zadowolony z usług tego operatora. Dlatego zawarłem trzecią umowę i kupiłem nowy telefon. Dwa miesiące po podpisaniu dokumentów zacząłem tracić w domu zasięg - opowiada pan Sławomir, mieszkaniec podlubelskich Smóg.

Gdy problemy z nawiązaniem połączenia stawały się coraz większe, nasz Czytelnik zgłosił problem do biura obsługi klienta.

- Usłyszałem, że to chwilowe utrudnienia, bo sieć przestawia nadajnik w okolicy mojego domu. Zakłócenia miały trwać maksymalnie miesiąc. Potem termin ten za każdym telefonem przedłużany był o kilka kolejnych tygodni. Od mojego pierwszego telefonu minął już prawie rok i nic się nie zmieniło - irytuje się mężczyzna.

Sprawdziliśmy. Na posesji naszego Czytelnika, żeby "znaleźć zasięg" trzeba spacerować z telefonem po całej działce. Kiedy wreszcie uda się już rozpocząć rozmowę, ta w pewnej chwili urywa się.

- To na pewno nie jest wina telefonu, bo jest nowy. Zresztą, kiedy pojawiły się problemy, oddałem go do serwisu. Zrobiono tam kalibrację automatu, wgrano nowy program i nic. Wciąż nie mogę rozmawiać z domu - mówi pan Sławomir.

Z tego powodu nasz Czytelnik poprosił T-mobile o wcześniejsze rozwiązanie umowy. Ponieważ firma odmówiła mu tego, zwrócił się o pomoc do Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Po mediacji prowadzonej przez UKE, T-Mobile zgodził się rozwiązać dwie umowy zawarte z naszym Czytelnikiem. Trzeciej jednak rozwiązać nie chce. Zaproponował jedynie obniżenie abonamentu.

- To mnie nie satysfakcjonuje - mówi pan Sławomir. - Nie chcę płacić za telefon, z którego nie mogę korzystać w domu. Chcę się go jak najszybciej pozbyć i podpisać umowę z siecią, która będzie miała zasięg.

Dlaczego operator jest nieugięty?

- Wydaliśmy zgodę na wcześniejsze rozwiązanie umów na telefony, z których większość połączeń wykonywana była z rejonu domu klienta. Po sprawdzeniu okazało się, że rzeczywiście, wiele połączeń wykonywanych z nich było nieskutecznych - przyznaje Konrad Mróz z biura prasowego T-Mobile. - Z numeru, którego umowy nie chcemy rozwiązać, klient wykonuje ponad tysiąc minut połączeń miesięcznie. To rozmowy prowadzone z wielu miejsc. Dlatego nie zgadzamy się z zarzutem, że zmniejszony zasięg w domu klienta jest dla niego tak dużym problemem.

Pracownicy T-Mobile podkreślają też, że z badań przez nich prowadzonych nie wynika, żeby zasięg w domu klienta był mniejszy niż rok temu. Wręcz przeciwnie, przestawienie nadajnika miało go zwiększyć.

Czy macie podobne problemy z usługami firm telekomunikacyjnych? KOMENTUJCIE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski