Makabra w zoo w Zamościu: całe zdarzenie miało miejsce w poniedziałek po godz. 12:00 w Zoo w Zamościu. 30-letnia kobieta weszła na teren ogrodu i poszła do motylarni. Tutaj zdjęła buty i zaczęła pływać w oczku wodnym. Później było jeszcze gorzej: - Gdy wszedłem do motylarni, kobiety już nie było. Zostały buty i zgnieciona puszka po piwie. Woda była wzburzona, rośliny poobrywane – relacjonuje Łukasz Sułowski, zastępca dyrektora zamojskiego zoo.
Sprawczyni zamieszania była na zapleczu małpiarni, gdzie wyjadała jedzenie dla małp przygotowane w miskach.
Tłumaczyła, że jest bardzo głodna i chciałaby też zjeść mięso. Okazało się, że chwilę wcześniej znalazła na zapleczu i wypiła płyn do mycia podłóg. Potem zażądała od pracowników zoo, by przynieśli jej nóż, bo chce sobie obciąć głowę.
Przestraszeni pracownicy zamojskiego zoo próbowali uspokoić kobietę. Na pomoc wezwali policję i karetkę pogotowia. Zamościanka trafiła do szpitala psychiatrycznego w Radecznicy.
Więcej na ten temat przeczytacie na zamosc.naszemiasto.pl
Czytaj też:
=> Zamojskie zoo: Ptaki i traszki nie wytrzymały fali upałów
=> W zamojskim zoo przyszła na świat kolejna gazela dorkas. ZDJĘCIA
=> Nowi mieszkańcy w zoo: jelonek, wiewiórki i lemury wari. ZDJĘCIA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?