Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poprawić skuteczność

Marcin Puka
Z Kamilem Oziemczukiem, napastnikiem Motoru Lublin, rozmawia Marcin Puka.

Do Bielska-Białej jechaliście skazani na pożarcie. Macie punkt, z którego pewnie jesteście zadowoleni?

W każdym meczu staramy się grać o zwycięstwo. Wiedzieliśmy, że Podbeskidzie walczy o awans, a poza tym będzie chciało się zrehabilitować za ostatnią porażkę z Wartą w Poznaniu. Było ciężko, ale mamy remis. W następnych meczach chcemy pokazać, że stać nas na kolejne punkty. Celem na potyczkę u siebie z GKS Jastrzębie Zdrój są trzy oczka.

Punkt punktem, ale Wasza gra pozostawiała wiele do życzenia. Zbyt mało utrzymywaliście się przy piłce, a gospodarze mieli optyczną przewagę.

Bielsko-Biała to zawsze był ciężki teren. Podbeskidzie ma w swoim składzie wielu doświadczonych graczy, a ich celem jest ekstraklasa. Dla nich to był mecz o życie, o zwycięstwo. My się im przeciwstawiliśmy na tyle, żeby wywalczyć remis. Tutaj jeszcze wiele drużyn zostawi wszystkie punkty.

Jak ocenisz swoją postawę na boisku? Dużo walczyłeś, biegałeś, ale pewnie po nocach będzie Ci się śnić sytuacja z 16 minuty, kiedy znalazłeś się oko w oko z Łukaszem Merdą?

(Śmiech). Faktycznie mogłem zachować się inaczej i wybrać inne rozwiązanie. Piłka mi troszkę odskoczyła i strzał był niecelny. Szkoda, ale mam nadzieję, że zrehabilituję się w kolejnym meczu.

W 44 min. po wykopie piłki przez całe boisko przez Przemysława Mierzwę, niewiele zabrakło, żebyś przejął piłkę, minął Merdę i strzelał do pustej bramki.

Zabrakło dosłownie kilku centymetrów. Szkoda, ale cieszmy się z punktu. Z mojej formy również jestem zadowolony. Tym bardziej że przez prawie trzy miesiące nie walczyłem o punkty, a jeszcze miałem problemy zdrowotne.

Czy na Waszą dyspozycję miał wpływ fakt, że dopiero po raz drugi mieliście styczność z zieloną murawą?

Trudno powiedzieć, ale pewnie tak. Jednak na warunki atmosferyczne nie mieliście żadnego wpływu.

Teraz przed Motorem mecz z GKS Jastrzębie. Wiosnę, przed własną publiką, wypada zacząć od zwycięstwa.

Taki jest nasz cel, ale nikogo nie lekceważymy. Musimy poprawić skuteczność. Cały czas pracujemy nad tym elementem, ale czy nauka nie poszła w las, przekonamy się w sobotę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski