18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Replika młyna wodnego płynie przez Lubelszczyznę (ZDJĘCIA)

Agnieszka Ciekot
Replika młyna wodnego płynie przez Lubelszczyznę
Replika młyna wodnego płynie przez Lubelszczyznę materiały organizatorów
W sobotę został zwodowany w Nowym Korczynie, w środę dotrze na Lubelszczyznę. Od trzech dni "Bździel", czyli replika XIX-wiecznego młyna wodnego, płynie Wisłą. - Młyn ma przypominać o tym, że niegdyś Polska była największym producentem zboża w Europie, które Wisłą było wysyłane do Gdańska - mówią organizatorzy akcji.

Płynący młyn to pomysł mieszkańców województwa świętokrzyskiego. - W dawnych czasach młyny wodne pływały po Nidzie i Wiśle. Dobijając do brzegów świadczyły usługi młynarskie. Dlatego postanowiliśmy ożywić tamten czas i zaprosić wszystkich w niezwykły rejs repliką XIX-wiecznego pływającego młyna - tłumaczy Adam Ochwanowski, pomysłodawca przedsięwzięcia.
Płynącą Wisłą platformę, na której stoi drewniany młyn, wybudowali członkowie Klubu Wodniackiego KON TIKI z Pińczowa. Prace trwały trzy miesiące. Cała konstrukcja ma 8 metrów długości i 6 szerokości. W młynie znajdują się żarna napędzane wodnym kołem, w których mielone jest zboże.

- W sobotę w Nowym Korczynie odbyło się próbne mielenie zboża na chleb dożynkowy, a w niedzielę młyn został ochrzczony i wypłynął w swój pierwszy rejs - informuje Ochwanowski. Podczas chrztu otrzymał imię "Bździel". - Tak potocznie w XIX-wieku ludność nazywała pływające młyny.

Uczestnicy tej niecodziennej eskapady mają już za sobą dwa odcinki. - Ze względu na katastrofalnie niski poziom Wisły bardzo ciężko jest płynąć. Cztery razy już utknęliśmy na mieliźnie i cudem udało nam się z tego wyjść - mówili nam wczoraj podczas cumowania w Połańcu uczestnicy rejsu. "Bździel" i jego 10-osobowa załoga nie dotrą jednak do Gdańska. Przeszkodą jest remontowana śluza we Włocławku. Ich podróż potrwa 12 dni i zakończy się 29 sierpnia we Włocławku. Po drodze młyn zatrzyma się m. in. w Piotrawinie i Kazimierzu Dolnym.

W środę "Bździel" ma dotrzeć na Lubelszczyznę. - Przed nami najtrudniejsze odcinki w okolicach Sandomierza i Annopola. Ale opatrzność nad nami czuwa. Mamy też ogromną pomoc ze strony lokalnych samorządów, wodnego ochotniczego pogotowia ratunkowego. Tak więc mam nadzieję, że uda nam się do was dopłynąć - zapewnia Adam Ochwanowski.

Lubelszczyzna przywita uczestników rejsu w Piotrawinie. - Zapraszamy na festyn powitalny. Będzie nie tylko muzyka ludowa, regionalne potrawy, ale także możliwość zwiedzania pływającego młyna i oglądania pokazów mielenia zboża - zachęca Joanna Zaręba-Kotowska, koordynatorka akcji w powiecie opolskim. Młyn wodny ma dotrzeć do Piotrawina w środę ok. godz. 18. Zacumuje na wysokości miejscowego pensjonatu. Dzień później pływające "cacko" obejrzeć będzie można w Kazimierzu Dolnym.

Możesz wiedzieć więcej! Za to warto zapłacić: Raporty, analizy, gorące tematy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski