Przez całe artystyczne życie był związany z Lublinem. Namalował wiele pejzaży, scen rodzajowych i portretów. Wypracował własny i oryginalny styl. Niestety, los nie obszedł się z jego dziełami łaskawie. Część zaginęła w czasie wojny, inne zniszczył pożar w mieszkaniu artysty.
Dzisiaj prezentujemy reprodukcję obrazu przedstawiającego plac targowy przy ul. Świętoduskiej. Całość ujęta jest w dynamiczny i odrealniony sposób. Dziesiątki postaci, kupujących i sprzedających, między straganami nadają obrazowi dynamikę, właściwą dla gwarnego miejskiego targowiska. Przedstawiona jest też nieistniejąca już w większości zabudowa. Po prawej i na wprost zniekształcone bryły rzeźniczych jatek, z których jedna przypomina nienaturalnie dużą wieżę. Zachwiana perspektywa i proporcje stwarzają wrażenie, że Brama Krakowska i Ratusz są nieproporcjonalnie małe. W oddali zarys nieistniejącej wieży ciśnień na placu Wolności. Dzięki Bartkiewiczowi mamy możliwość obejrzenia, w ujęciu artystycznym, jak wyglądała w dzień targowy ul. Świętoduska w 1937 roku. Targowisko w tym miejscu przetrwało do końca lat 50.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?