Powyższy cytat pochodzi z pamiętnika Remigiusza Moszyńskiego. Jest opatrzony pamiętną datą - 9 września 1939 roku. Wtedy gruz przykrył Krakowskie Przedmieście, Stare Miasto, ulice: Narutowicza, Chopina, czy Kapucyńską. Ludwik Hartwig, ojciec bardziej znanego Edwarda, udał się z aparatem uwiecznić otoczone kłębami kurzu zrujnowane i cierpiące ulice. Przed chwilą wszystko się waliło i kotłowało, teraz nie drgnie nawet przypadkowy kamień. Miasto boleśnie wstrzymało oddech. Zmiażdżone domy przypominają połamane szkieleciki. Ten przerażająco pusty, spokojny obraz po katastrofie oświetla dziwne, poburzowe światło. Powietrze jest ciemne i ciężkie, jakby na Lublin spadła gęsta szarobura mgła.
"Idę w kierunku Starego Miasta (...) Płonie cała dzielnica staromiejska. Potworny żar i gryzący dym zmusza mnie do opuszczenia rynku. Potykam się o jeden z licznych węży strażackich" - czytamy kolejne wspomnienia z owego pamiętnego dnia na jednej z wystawowych plansz.
Ludwikowi Hartwigowi udało się stworzyć dokument, który po latach przemawia do wyobraźni i przypomina o brutalności tamtych wydarzeń, które wstrząsnęły Lublinem i jego mieszkańcami. Niektóre z widoków są bardziej dosłowne, z innych da się wyczytać subtelną melancholię i tęsknotę za ukochanym miastem.
Wiele z tych zdjęć ujrzało światło dzienne po raz pierwszy. Będzie można je także zobaczyć w albumie"Lublin po bombardowaniu 9 września 1939 rok"w opracowaniu Piotra Dymmela i Tomasza Rodziewicza.
O rocznicy bombardowania Lublina szerzej napiszemy w poniedziałkowym wydaniu Kuriera.
Poniedziałek, wystawa "Lublin po bombardowaniu w fotografii Ludwika Hartwiga" i promocja albumu, Archiwum Państwowe, ul. Jezuicka 13, godz. 12.00
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?